Wesoła 96' Warszawa - Świt 96' Nowy Dwór Maz. 0-2 (0-0)
2009-09-26; XoNoX
Aktualności, 96' Mecze
26 września (sobota), godz. 10:00 TRM 96r. gr. I - 6. kolejka
KS Wesoła 96' Warszawa - Świt 96' Nowy Dwór Mazowiecki 0-2 (0-0) 0-1 Hubert Szczepański 37' (asysta Marceli Smardzewski) 0-2 Marcin Płonkowski 60' (indywidualna akcja po wejściu na boisko)
Dzisiejszego dnia NOSiR Świt 96' zagrał mecz na wyjeździe w Wesołej. Od pierwszych minut spotkania widać było przewagę naszych zawodników. Cały mecz toczył się pod bramką gospodarzy, aż trudno uwierzyć, że mecz zakończył się tak skromnym wynikiem. Aż ciężko zliczyć ile mogło być goli, brak skuteczności? czy pech? Koniec pierwszej połowy 0-0. Początek drugiej połowy gol dla naszej drużyny. Znów wszyscy zawodnicy pod bramką gospodarzy i znów wiele akcji nie wykorzystanych. Trener Stecyna zmienia napastnika, za Szczepańskiego wchodzi Płonkowski i nie minęło 20 sekund jest 2-0 dla Nas. Płonkowski zrobił swoje. Do końca meczu przewaga Świtu się utrzymywała, ale efektu w postaci bramek nie było. Mecz zakończył się wynikiem 0-2 dla Świtu. GRATULACJE!!!! Chociaż mogło być lepiej.
W sobotę 26 września 2009 roku o godzinie 19:00 w Nowym Dworze Mazowieckim odbędzie się spotkanie 12. kolejki II ligi wschodniej pomiędzy Świtem i GKS Jastrzębie.
Po ciężkim, ale zwycięskim wyjeździe i meczu ligowym w Rzeszowie ze Stalą, Świt rozegra najbliższe spotkanie na własnym stadionie z GKS Jastrzębie. Klub ze Śląska w poprzednim sezonie występował na boiskach I ligi zajmując 13 miejsce co skutkowało grą w barażach o utrzymanie ligowego bytu. W dwumeczu jastrzębianie okazali się lepsi od OKS Otwock i zapewnili sobie utrzymanie. Dlaczego zatem nie grają w I lidze? Powód jest prosty, nie zasługiwali zdaniem PZPN na otrzymanie licencji i dlatego grają w II lidze. Według założeń w regulaminie rozgrywek kluby ze Śląska grają w II lidze zachodniej, jednak w związku z bałaganem przed rozpoczęciem obecnego sezonu GKS został "awaryjnie" przesunięty do drugiej ligi, ale wschodniej... Trzeba przyznać, że póki co nie wychodzi Jastrzębiu najlepiej gra w tej grupie. W dotychczasowych dziesięciu rozegranych meczach tego sezonu zdobyli zaledwie cztery punkty i są na ostatnim miejscu. Drużyna prowadzona przez Jerzego Wyrobka i Jana Furlepę zajmuje takie miejsce po części zapewne przez dosyć duże problemy finansowe nękające ten klub. W przeszłości GKS Jastrzębie występował w ekstraklasie, a także miał na swoim koncie 1/2 finału Pucharu Polski. Było to jednak w odległych już trochę latach.
Nie trzeba być wielkim znawcą piłki by stwierdzić kto będzie faworytem sobotniej potyczki. Świt, żeby podtrzymać kontakt z czołówką musi w sobotę wygrać. Do drużyny po meczach w reprezentacji młodzieżowej powinien wrócić już Michał Kucharczyk. Wydaję się, że każdy inny wynik niż zwycięstwo z Jastrzębiem prezentującym obecnie taką formę będzie po prostu jak porażka, a szansy zgarnięcia trzech punktów nie można zmarnować.
Świt 91'/92' Nowy Dwór Maz. - Junak Warszawa 5-3 (3-2)
2009-09-23; XoNoX
Aktualności, 91' Mecze, 92' Mecze
23 września (środa), godz. 17:00 Liga JS 91/92 gr. II - 8. kolejka
Świt 91'/92' Nowy Dwór Mazowiecki - Junak Warszawa 5-3 (3-2) 0-1 Urbaniak Adam 13' 1-1 Pepel Łukasz 15' 2-1 Szczepkowski Karol 22' 2-2 Werner Piotr 32' 3-2 Pepel Łukasz 43' 4-2 Rak Grzegorz 54' 4-3 Urbaniak Adam 65' 5-3 Muszyński Mateusz 71'
Kolejny mecz i kolejne zwycięstwo naszej drużyny. Od pierwszych minut gra była szybka, pomimo tego iż nasza drużyna stwarzała więcej sytuacji pod bramką przeciwnika to Junak w 13 minucie wyszedł na prowadzenie. Goście nie cieszyli się zbyt długo ze swojego prowadzenie ponieważ w 15 minucie Świt wyrównał wynik spotkania. Na twarzach zawodników obu drużyn widać było skupienie i ogromne zaangażowanie w grę na boisku. W 22 minucie po pięknej akcji Świt obejmuje prowadzenie 2:1. Mijają kolejne minuty meczu jednak żadna z drużyn nie zwalnia tępa gry. W 32 minucie pada wyrównujący gol. Gospodarze nadal atakowali po kilku nieskutecznych akcjach na bramkę gości wreszcie doczekaliśmy się bramki. Piłkarze z Nowego Dworu Maz po pierwszej połowie prowadzili 3:2. Pierwsze minuty drugiej odsłony tego spotkania były dość spokojne, trenerzy obu drużyn dokonywali zmian w ustawieniu na boisku. Na boisku było widać dominacje naszej drużyny, która w 54 minucie podwyższyła na 4:2. W 65 minucie zawodnicy z Warszawy strzelają swoją 3 bramkę. Trzeci gol dla zawodników Junaka zmotywował miejscowych do dalszej gry i już 6 minut później zawodnicy mogli cieszyć się z 5 bramki. Na podsumowanie meczu warto uznać że obie drużyny grały bardzo szybko i nerwowo, dużo sytuacji podbramkowych po obu stronach boiska zostało nie wykorzystanych. Końcowy wynik to zwycięstwo NOSiR Świt Nowy Dwór Mazowiecki 5:3!!! GRATULACJE!!!
Spotkanie przegraliśmy na własne życzenie - tak w najkrótszy sposób można podsumować nasz ostatni ligowy mecz.
Pojedynek ze "Świtem" z Nowego Dworu Mazowieckiego rozpoczął się o 17:00 na bocznym boisku przy ul.Sportowej 66 w NDM. Od samego początku spotkanie było bardzo zacięte, a pierwszych kilka minut zdecydowanie należało do gospodarzy, którzy kilkakrotnie strzelali na naszą bramkę, jednak to my, w 16 minucie, po akcji prawą stroną boiska oraz świetnym strzałem Adama wyszliśmy na prowadzenie. Niestety straciliśmy je już 5 min później. Najpierw indywidualną akcją popisał się jeden z pomocników rywala, który miną aż 4 naszych zawodników i strzelił do pustej bramki. Chwilę później prosty błąd popełnił "Bieniu", który podał piłkę do przeciwnika w naszym polu karnym. Rywal nie zmarnował otrzymanego prezentu i przegrywaliśmy 2:1 Stracona bramka zmotywowała nas do gry. Niestety swoje zaangażowanie na boisku, rozbiciem nosa przypłacił "Strupek" i już w 34' musiał opuścić boisko. Kilkakrotnie, jak tyczki, na lewym skrzydle, rywali mijał Jordan. Po jednym z takich rajdów został sfaulowany. Chwilę później poszkodowany popisał się świetnym dośrodkowaniem w pole karne, które trafiło wprost pod nogi "Pitka". Piotrek trącając piłkę, zmienił jej tor lotu, co zupełnie zaskoczyło bramkarza rywali, który musiał po raz drugi wyciągać futbolówkę z siatki. Zmotywowani strzeleniem kolejnej bramki ruszyliśmy do ataku, lecz to nasi rywale tuż przed przerwą zdołali wyjść na prowadzenie. Początek drugiej części gry to zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy w 54' podwyższyli prowadzenie na 4:2, lecz wcześniej zmarnowali kilka dogodnych sytuacji na strzelenie bramki. W 63' po raz drugi do siatki rywali trafił Adam Urbaniak i znów poderwaliśmy się do walki. Zdołaliśmy zepchnąć rywali do obrony, lecz piłkarze z NDM spokojnie czekali na nasz błąd i okazję do wyprowadzenia kontry. Ta nadarzyła się już 6 minut później. Przy dużej pomocy naszych obrońców piłka trafiła na 7 m naszego pola kranego, gdzie czekał na nią jeden z napastników rywala. Nie atakowany przez nikogo mocnym strzałem ustalił wynik spotkania na 5:3
Walczyliśmy do samego końca, lecz brakowało nam podania otwierającego drogę do bramki. W ostatnich minutach strzał Pawła 30m trafił w słupek bramki rywala.
Spotkanie było zacięte i ciekawe, ale zagraliśmy zdecydowanie poniżej naszych oczekiwań. Brakowało nam dokładności i pomysłu na grę. Najbliższy mecz zagramy z drugą w tabeli Laurą Chylice, która w ostatniej kolejce uległa "Perle Złotokłos" 3:2
Michał Globisz powołał zawodników reprezentacji Polski do lat 19 na konsultację szkoleniową (1-16 października) oraz turniej eliminacyjny Mistrzostw Europy w Izraelu.
Oprócz Polaków i gospodarzy w turnieju zagrają reprezentacje Azerbejdżanu i Danii.
Kadra U-19 na spotkanie z Izraelem:
Filip Kurto (Wisła Kraków), Jakub Słowik (Sparta Oborniki), Mateusz Bartków, Ariel Famulski, Paweł Oleksy (wszyscy Zagłębie Lubin), Michał Czekaj (Wisła Kraków), Tomasz Hołota (GKS Katowice), Kamil Wenger (UKS SMS Łódź), Damian Łazicki (Wisła Płock), Bartosz Salamon (Brescia Calcio, Włochy), Krzysztof Kasak (VfL Borussia Mönchengladbach 1900, Niemcy), Michał Kucharczyk (Świt Nowy Dwór Mazowiecki), Mateusz Szczepaniak (AJ Auxerre, Francja), Krzysztof Wolkiewicz, Marcin Kamiński (obaj Lech Poznań), Michał Jonczyk (Sandecja Nowy Sącz), Patryk Podrygała (Hertha BSC Berlin, Niemcy), Michał Fidziukiewicz (Jagiellonia Białystok).
20 września (niedziela), godz. 12:00 Klasa A gr. Warszawa I - 6. kolejka
WKS Rząśnik - Świt II Nowy Dwór Mazowiecki 3-2 (1-2) 0-1 Łukasz Zalewski 1-1 G. Abramczyk 27' 1-2 Łukasz Zalewski 2-2 P. Ciemerych 56' 3-2 P. Ciemerych 75'
WKS: A. Głowacki - Ł. Abramczyk, P. Kulesza, K. Przybylski, Z. Kałek - P. Osowiecki (80, M. Kosiorowski), Ł. Gałązka, M. Kucharczyk (46, M. Zając), Ł. Drużkowski - G. Abramczyk , P. Ciemerych
Świt II: Daniel Wilczyński - Adam Brzyski, Łukasz Głowacki,Michał Gruczek, Piotr Chmielewski - Paweł Dąbrosz, Daniel Wierzbicki, Łukasz Dębek, Kamil Krawczyk - Michał Wróblewski, Łukasz Zalewski oraz Michał Dziadczak, Michał Gajewski, Dawid Wodziński, Rafał Bączkiewicz
Po świetnym meczu WKS ograł niepokonany do tej pory Świt II Nowy Dwór Mazowiecki 3:2 mimo, iż to goście dwukrotnie wychodzili na prowadzenie. Szale zwycięstwa na korzyść gospodarzy przechyliły dwie bramki Piotra Ciemerycha.
Od początku meczu gra była bardzo zacięta i wyrównana. W 17. minucie gospodarze stanęli przed znakomitą szansą na objęcie prowadzenia. Po strzale z rzutu wolnego Grzegorza Abramczyka golkiper Świtu "wypluł piłkę przed siebie, a przed okazją stanął Paweł Osowiecki, który jednak przeniósł futbolówkę ponad poprzeczką. W odpowiedzi podobną akcje przeprowadzili goście, ale podobnie jak pod bramką Świtu tak i tu skończyło się jedynie na strachu. W 22. minucie zrobiło się jednak 1:0 dla przybyszy z Nowego Dworu Mazowieckiego. Strata WKS-u w środku boiska zakończyła się szybką akcją dwójki atakujących Świtu, po której napastnik gości ograł Alberta Głowackiego i trafił do siatki. Na odpowiedz rząśniczan nie trzeba było długo czekać. W 27. minucie rzut wolny z 18 metrów pięknie uderzył Grzegorz Abramczyk i zdobył cudowną bramkę. W kolejnych minutach gospodarze atakowali coraz groźniej, a kolejne okazje miał Abramczyk, tym razem bez efektu bramkowego. W 41. minucie kolejny raz WKS stracił piłkę w środkowej strefie boiska, co bezlitośnie wykorzystali piłkarze biało-zielonych i ponownie w tym spotkaniu prowadzili. Po zmianie stron gospodarze rozpoczęli niemrawo, ale w 56. minucie świetną akcją popisał się Łukasz Drużkowski, który zagrał na nos do Piotra Ciemerycha, a ten głową wyrównał rezultat. W kolejnych minutach obie drużyny miały problem ze stworzeniem podbramkowej sytuacji. W 75. minucie kolejny raz, tym razem z rożnego dośrodkowywał Drużkowski, a najprzytomniej w polu karnych zachował się ponownie Ciemerych, po raz drugi trafiając w tym meczu. Do końca spotkania goście nie mieli już pomysłu na skonstruowanie akcji zaczepnej, sami zaś mogli stracić bramkę po kontrze gospodarzy.
Jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu w tym meczu.Zawodnicy pokazali charakter i od pierwszego gwizdka sędziego dążyli do wygrania tego meczu.Zespół bardzo dobrze spełnił założenia taktyczne,zawodnicy walczyli o każdą piłkę i przez cały mecz grali bardzo ambitnie.Malutkim mankamentem jest to , że w końcówce powinniśmy lepiej wyprowadzić 2-3 kontry z których powinniśmy strzelić przynajmniej 1 bramkę i przypieczętować nasze zwycięstwo.
Stal Rzeszów - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1-2 (0-1)
2009-09-19; XoNoX
Aktualności, Świt I Mecze
19 września (sobota), godz. 19:00 II liga wschodnia - 11. kolejka
Stal Rzeszów - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1-2 (0-1) 0-1 Dariusz Zjawiński 18' 1-1 Karol Wójcik 66' 1-2 Marek Lendzion 90+3'
Stal: 23. Tomasz Wróbel - 9. Tomasz Tomasik (74, 7. Wojciech Krauze), 10. Piotr Duda, 15. Krzysztof Hus, 12. Karol Wójcik , 3. Artur Chałas, 14. Emmanuel Udoudo (90, 19. Mateusz Jędryas), 11. Serges Kiema, 6. Maciej Grad (42, 21. Sunday Ibrahim), 17. Krzysztof Majda, 20. Paweł Kloc (86, 8. Wojciech Reiman) Trener: Czesław Palik
Świt: 1. Bartłomiej Fogler - 25. Marek Lendzion , 4. Piotr Gurzęda, 6. Karol Drwęcki, 3. Michał Adamczyk - 17. Michał Jagodziński (90, 9. Szymon Lewicki), 32. Grzegorz Kończyński (72, 11. Łukasz Galicki), 7. Konrad Zezula (27, 5. George Enow), 30. Adam Gmitrzuk, 8. Marcellinus Obem - 10. Dariusz Zjawiński (84, 20. Michał Strzałkowski) Trener: Piotr Mosór
W wyjazdowym spotkaniu 11. kolejki II Ligi wschodniej o godzinie 19.00 na Rzeszowskim stadionie MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki w ostatniej minucie pokonuje miejscowych 2:1!
Świt pojechał w roli faworyta i pewniaka pomimo dwóch ostatnich porażek z Otwockiem i Iławą. W składzie zabrakło Michała Kucharczyka, bez którego wydawało się, że Dariusz Zjawiński nie ma partnera do ataku, a jednak udało się wygrać z przeciwnikiem.
Na początek meczu posypało się kartkami. Najpierw zostaje ukarany Karol Wójcik z Rzeszowa za faul, a następnie Konrad Zezula ze Świtu za to samo. Od pierwszych minut przewagę wypracował sobie zespół miejscowych. W 4 minucie Paweł Kloc strzałem po ziemi z odległości około 30 metrów starał się pokonać Foglera. W 12 minucie, znów Kloc, dośrodkowuje w pole karne Świtu, piąstkowaniem popisuje się Bartek, a wspomnianemu już Klocowi nie udaje się dobić. Kilka chwil później najpierw Wójcik strzela z 35 metrów po ziemi – piłka mija siatkę nowodworzan, następnie Kloc próbuje lobować niezawodnego Bartka Foglera – nic z tego. Osiemnasta minuta to udowodnienie przysłowia „Niewykorzystane sytuacje się mszczą”. Świt kleci pierwszą groźną akcję, a po dobitce Dariusz Zjawiński z 5 metra zdobywa pierwszą bramkę. Ten gol nie odmienia jednak sytuacji na boisku. Gospodarze dalej występują w roli ofensywnych, a goście defensywnych. Do końca pierwszej części spotkania Stal stwarza jeszcze kilka dogodnych sytuacji do wyrównania, ale tylko stwarza... Po 45 minutach mamy jednobramkowe prowadzenie Świtu Nowy Dwór.
Po drugim gwizdku sędziego Rzeszowianie nie odpuszczają, a podopieczni trenera Mosóra ograniczają się do kontrataków. W 66 minucie Paweł Kloc podaje na 10 metr do Karola Wójcika, ten po przyjęciu piłki na klatkę piersiową nie daję żadnych szans golkiperowi z Nowe Dworu Mazowieckiego w efekcie czego mamy bramkę i wynik ulega zmianie na 1:1. Gospodarze po tym golu chwilowo się rozjuszyli, ale po krótkim czasie gra przechodzi do środka pola. Gdy już wszyscy myśleli, że będzie trzeba się zadowolić podziałem punktów, niespodziankę sprawia Marek Lendzion. Po rzucie wolnym – szybko rozegranym piłkę dopada wyżej wymieniony Lendzion i w 93 minucie ustala wynik spotkania na 1:2 dla gości, po czym z radości dostaję żółtą kartkę. Przełamanie po dwóch przegranych meczach było bardzo ważne. Miejmy nadzieję, że szczęście, którego nam ostatnio brakowało na kolejne 38 spotkań zagości na stałe. Kolejne spotkanie, w którym MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki zmierzy się z GKS Jastrzębie odbędzie się przy ulicy Sportowej 66 - 26 września 2009 roku o godzinie 19.00, a już od 18.30 zapraszam wszystkich nieobecnych na Relację Live – www.swit.nsk.pl/live/.
Piotr Mosór (trener Świtu NDM): Po dwóch porażkach mojego zespołu przyjechaliśmy tutaj z założeniem nie przegrania. Udało się wygrać 2:1, po bramce w 94 minucie. Współczuję trenerowi, bo wiem jak to boli. W dwóch meczach traciliśmy bramki w 94 i 95 minucie. Uważam, że pierwsza połowa była bardzo dobra w wykonaniu mojego zespołu, wszystkie założenia taktyczne zostały spełnione. Zaś w drugiej za bardzo się wycofaliśmy. Pozwoliliśmy Stali grać i straciliśmy bramkę. Ale udało się wygrać i to najbardziej cieszy. Praca sędziów w pierwszej połowie była na bardzo wysokim poziomie, w przeciwieństwie do drugiej.
Czesław Palik (trener Stali Sandeco Rzeszów): Kilka meczy już tak przegrywamy. Albo ktoś popełni kardynalny błąd tak jak dzisiaj bramkarz, który wcześniej bronił poprawnie. Obronił w doliczonym czasie rzut karny, a dzisiaj popełnił fatalny błąd. W wyniku czego przegrywamy mecz, którego nie powinniśmy przegrać. Ale piłka jest okrutna, szczególnie jeśli samemu się nie strzela. Bo tracimy bramki regularnie, grając niezbyt rozważnie. Nie oceniam pracy sędziego, ale nie wolno w 93 minucie gwizdać takiego rzutu wolnego, gdy zarówno jeden zawodnik ma nogę podniesioną jak i drugi, i nic się nie dzieje. I przez jeden gwizdek niweczony jest wysiłek czternastu zawodników, którzy bardzo się starali i chyba na ten remis zasłużyli. Nudne jest ciągłe powtarzanie, że gramy poprawnie, albo dobrze, ale niestety punktów nie przybywa. Dzisiaj mieliśmy założenie, że jeden punkt to mamy przed meczem, a walczymy o dwa następne. Wiadomo, że graliśmy z przeciwnikiem, który do środy był liderem. Z tego co było widać na boisku to nie przypadkowo. Zagrali bardzo znormalizowaną i ułożoną piłkę. Dlatego ciężko się gra przeciw tak zorganizowanej drużynie. Mimo to udało nam się kilka razy podejść pod bramkę. Karol Wójcik strzelił po bardzo ładnej akcji, ale jeszcze tych atutów ofensywnych mieliśmy zbyt mało. Krauze był po kontuzji i mógł wejść tylko na chwilę. Pozostali zawodnicy muszą dojść jakoś do dyspozycji. Liczymy na Grybosia, bo w ataku mamy bardzo duże problemy. Ale także w obronie, przynajmniej jedno ogniwo jest bardzo słabe. Ale musimy się jakoś podnieść przed następnym meczem. Przy czym największym problemem dla mnie jako trenera jest stworzenie mobilizacji przed następnym meczem, bo taka porażka bardzo boli. Bolała nas porażka w Brzesku i boli nas tym bardziej dzisiejsza na własnym boisku.
Składy pomeczowe obu drużyn ze strony: stalrzeszow.pl Opis meczu napisał: Adam (Szablos1) Szabłowski na podstawie Relacji Live Stali Rzeszów - live.stalrzeszow.pl Wypowiedzi na konferencji prasowej po meczu Stali ze Świtem: stalrzeszow.pl (Futrzak)
Szczęśliwe zwycięstwa Świtu i OKS-u
Za nami już osiem z dziewięciu spotkań 11. kolejki II ligi gr. wschodniej. Znów nie obyło się bez niespodzianek. Za takowe można uznać wyjazdowe remisy Hetmana Zamość i Resovii oraz zwycięstwo Concordii Piotrków Trybunalski. Z kolei długo z ligowymi outsiderami męczyły się drużyny Świtu Nowy Dwór Mazowiecki oraz OKS 1945 Olsztyn.
W sobotę szczęście sprzyjało zespołom Świtu Nowy Dwór Mazowiecki i OKS 1945 Olsztyn. Obie drużyny mierzyły się z rywalami teoretycznie słabszymi i obie zwycięstwo zapewniły sobie w końcowych fragmentach spotkania. Świt pokonał Stal Rzeszów 2:1 zdobywając bramkę w doliczonym czasie gry. Autorem trafienia został Marek Lendzion. Z kolei grad goli obejrzeli kibice w Jastrzębiu. GKS przegrał jednak 3:4 z OKS 1945 Olsztyn. Zwycięską bramkę dla gości zdobył w 88. minucie Paweł Łukasik.
Wczoraj i dzisiaj rozegrano wszystkie mecze 11 kolejki II ligi wschodniej. W kolejce tej nie brakowało emocji. Po dwóch porażkach z rzędu tym razem zwycięstwo odnieśli piłkarze Świtu wygrywając na wyjeździe ze Stalą Rzeszów 2:1, strzelając gola w ostatniej minucie. Zwycięstwo odnieśli także zawodnicy Kolejarza Stróże z LKS Nieciecza, dzięki czemu awansowali na pozycję lidera.
Na uwagę zwraca fakt, że bardzo dobrze radzą sobie od dłuższego czau pikarze Ruchu Wysokie Mazowieckie. W zupełnie innych nastrojach zdają się być zawodnicy Pelikana Łowicz, którzy nie wygrali meczu od sześciu kolejek. W czołówce panuje obecnie niemiłosierny tłok, a pierwsze cztery zespoły mają tyle samo punktów. Różnica między pierwszym Kolejarzem a szóstym Pelikanem to tylko sześć "oczek". W następnej kolejce bardzo ciekawie powinno być w Wysokiem Mazowieckim, gdzie Ruch zagra z Kolejarzem i przede wszystkim w Rzeszowie, gdzie odbędą się derby tego miasta.
Dzisiaj 19 września 2009 roku o godzinie 14:30 Świt 96' podejmował na swoim stadionie przy ul. Sportowej 66 drużynę GKP 96' Targówek. Nasza drużyna przystąpiła do meczu bez bramkarza, między słupkami stanął zawodnik z pola. Początek spotkania to walka obu drużyn w środku pola. Zawodnicy Świtu 96' rozpoczęli ten mecz trochę nie pewnie, spowodowane to było prawdopodobnie brakiem bramkarza, na którego można liczyć. Zawodnicy GKP przeprowadzili dwie akcje wciągu dwóch minut i strzelili 2 bramki. Po stracie tych bramek nasi zwodnicy wzięli się do gry i przycisnęli drużynę z Targówka. Jednak to goście skonstruowali akcję i strzeli trzecią bramkę. Po stracie tej bramki nasi zawodnicy zagrali ofensywniej i po indywidualnej akcji Huberta Szczepańskiego oraz po błędzie obrońców GKP umieścił on futbolówkę w siatce i było już 1-3 dla GKP. Nie minęło 2 minuty, a nasi zawodnicy wykonywali rzut rożny, wykonawcą był Michał Radomski. Dośrodkował w pole karne, a w zamieszeniu pod bramką gości celnym strzałem popisał się kapitan drużyny Świtu Karol Łądka i było już 2-3 dla GKP. Obie drużyny zaczęły grać agresywniej i sędzia zmuszony był stosować kary minutowe dla zawodników obu drużyn. Drużyna GKP przeprowadziła kontrę i na pozycję sam na sam z naszym nie doświadczonym bramkarzem wychodził zawodnik gości, którego sfaulował w polu karnym kapitan naszej drużyny. Sędzia nie zawahał się i wskazał wapno. Niestety nasz bramkarz nie miał szans przy obronie tego karnego, brak doświadczenia. Było już 2-4 dla GKP. Dało się zauważyć, że zawodnik stojący między słupkami nie ma ogrania na pozycji bramkarza i nie jest to pewien punkt naszej drużyny. Nasi zawodnicy walczyli do końca, atakowali drużynę gości lecz to oni przeprowadzili składną akcję i strzeli nam 5 bramkę. W 52. minucie zawodnik GKP zagrał ręką w polu karnymi sędzia podyktował rzut karny dla drużyny Świtu. Wykonawcą był Michał Radomski, lecz bramkarz gości wyczuł intencję naszego zawodnika i obronił tego karnego wybijając piłkę. Gra do końca minut toczyła się w dość szybkim tempie i zawodnicy obu drużyn walczyli o każdy centymetr boiska. Należy przyznać, że w tym dniu drużyna GKP była lepszą drużyną.
Świt 95' Nowy Dwór Maz. - Dolcan 95' Ząbki 1-2 (1-0)
2009-09-19; XoNoX
Aktualności, 95' Mecze
19 września (sobota), godz. 12:00 TR 95r. gr. I - 3. kolejka
Świt 95' Nowy Dwór Mazowiecki - Dolcan 95' Ząbki 1-2 (1-0) 1-0 Łukasz Krysztofiak 1-1 ... 1-2 ...
Drużyna Świtu 95' przystąpiła do tego spotkania osłabiona brakiem kilku podstawowych zawodników.
Terminy treningów zawodników Świtu 99'
2009-09-18; XoNoX
Aktualności
U-19: Grecja 0-3 Polska
2009-09-18; XoNoX
Aktualności, Reprezentacja
W spotkaniu towarzyskim reprezentacja Polski do lat 19 wygrała 3-0 (0-0) na wyjeździe z Grecją. W pierwszym meczu rozegranym w środę nasi piłkarze przegrali 1-2 (0-1).
18 września 2009, 16:00 - Rethimnon Grecja 0-3 Polska Tomasz Hołota 52, Michał Fidziukiewicz 59, Patryk Podrygała 90
Polska: Jakub Słowik - Krzysztof Kasak, Kamil Wenger (46 Michał Czekaj), Mateusz Bartków, Paweł Oleksy - Michał Jonczyk (62 Krzysztof Wolkiewicz), Wojciech Golla (46 Damian Tofil), Tomasz Hołota, Marcin Kamiński (66 Michał Steć) - Michał Chrapek (46 Patryk Podrygała), Michał Kucharczyk (46 Michał Fidziukiewicz).
^ Relację LIVE będzie prowadziła strona oficjalna Stali Rzeszów: www.stalrzeszow.pl
W sobotę 19 września 2009 roku o godzinie 19:00 w Rzeszowie odbędzie się spotkanie 11. kolejki II ligi wschodniej pomiędzy Stalą i Świtem.
Po środowym meczu z OKS Otwock w sobotę czekają nas kolejne emocje związane z grą Świtu w lidze. Tym razem powinno być teoretycznie łatwiej, ale tylko teoretycznie. Stal Rzeszów to drugi obok Resovii rzeszowski klub w II lidze wschodniej. Po dotychczas rozegranych kolejkach dużo lepiej radzą sobie rywale zza miedzy naszych sobotnich przeciwników. Stal po dziewięciu meczach zajmuje przedostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie sześciu punktów. Rzeszowianie awans do drugiej ligi wywalczyli zajmując drugie miejsce w III lidze lubelsko - podkarpackiej, ustępując tylko Resovii. W barażach "biało - niebiescy" okazali się lepsi w dwumeczu od Concordii zapewniając sobie upragniony awans. Póki co, jak na klub z tradycją i z Pucharem Polski na koncie a także grą w ekstraklasie spisują się jak na razie poniżej oczekiwań przede wszystkim swoich kibiców. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w sobotę nowodworzanie będą mieli okazję zagrać na innym stadionie niż swoim przy sztucznym oświetleniu, co jest w tej lidze rzadkością.
Świt po dwóch porażkach z rzędu zawiódł trochę oczekiwania kibiców w Nowym Dworze. Martwić może przede wszystkim nie najlepszy styl gry podopiecznych Piotra Mosóra. Sobotni mecz będzie być może szansą na przełamanie niekorzystnej passy co z pewnością podniosłoby morale zawodników. Z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Stal potrzebuje koniecznie punktów i na własnym stadionie będą groźni. Oby "biało - zieloni" tym razem zagrali dobry mecz i wrócili z odległego Rzeszowa z tarczą. Drużyna ze stolicy Podkarpacia jeszcze w tym sezonie nie wygrała przed własną publicznością i niech tak zostanie również po sobocie...
Lider 95' Zakroczym - Świt 95' Nowy Dwór Maz. 1-3 (1-1)
2009-09-17; XoNoX
Aktualności, 95' Mecze
17 września (czwartek), godz. 17:30 TR 95r. gr. I - 1. kolejka
UKS Lider 95' Zakroczym - Świt 95' Nowy Dwór Mazowiecki 1-3 (1-1) 1-0 zawodnik gospodarzy 1-1 Apel 1-2 Turek 1-3 Więckowski
Świt II Nowy Dwór Maz. - KS Łomianki 1-0 (0-0)
2009-09-17; XoNoX
Aktualności, Świt II Mecze, Puchar Polski
17 września (czwartek), godz. 16:00 Puchar Polski, grupa: Mazowiecki ZPN Warszawa, III runda
Świt II Nowy Dwór Mazowiecki - KS Łomianki 1-0 (0-0) Kamil Krawczyk 15' (karny, faulowany w polu karnym Dąbrosz) 1-0 Michał Wróblewski 58' (asysta Dąbrosz)
Reprezentacja Polski do lat 19 (rocznik 1991) przegrała 1-2 (0-1) w pierwszym meczu towarzyskim z rówieśnikami z Grecji. Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane w piątek 18 września o godzinie 16:00 w Rethimnon.
16 września 2009, 16:00 - Rethimnon Grecja 2-1 Polska Tássos Lagós 15, Stylianós Vassilíou 61 - Michał Fidziukiewicz 53
Polska: Filip Kurto - Krzysztof Wolkiewicz, Kamil Wenger, Michał Czekaj, Paweł Oleksy - Michał Kucharczyk, Tomasz Hołota, Marcin Kamiński, Michał Jonczyk (55 Michał Steć) - Patryk Podrygała (55 Michał Chrapek), Michał Fidziukiewicz (71 Damian Tofil).
16 września (środa), godz. 19:00 II liga wschodnia - 10. kolejka
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Start Otwock 0-1 (0-1) 0-1 Bartosz Bobrowski 28' (asysta głową Luke-a, po rzucie rożnym wykonanym przez Mazurkiewicza, najpierw Reginis (Zjawiński?) nie upilnował Luke-a, potem Gurzęda Bobrowskiego)
W minionym tygodniu przewodzący grupie wschodniej drugoligowej stawki Świt podjął najpierw depczący mu po piętach Start Otwock, a następnie zmierzył się w Rzeszowie z walczącą o wyjście ze strefy spadkowej Stalą. O ile w sobotnim spotkaniu nowodworzanie odnieśli planowe zwycięstwo, o tyle w środowym zawiedli oczekiwania lokalnych sympatyków futbolu i ulegli u siebie rywalom zza miedzy, co odczuli tym boleśniej, że kosztowało ich to utratę pozycji lidera rozgrywek.
Początki meczu ze Startem nie zapowiadały drugiej z rzędu porażki nowodworzan. Biało-Zieloni nie oddali gościom inicjatywy i grali jak równy z równym, stawiając twardy opór oponentom. Pierwszą okazję do zdobycia bramki mieli podopieczni Piotra Mosóra, jednak potężny strzał Michała Wojtczaka obronił golkiper otwocczan. Później w sytuacji sam na sam z Dawidem Bułką pomylił się Dariusz Zjawiński i trafił prosto w nogi kapitana Startu. Gospodarze mieli jeszcze kilka ciekawych sytuacji w ciagu pierwszych 45 minut i znacznie częściej zagrażali bramce rywali, niż podopieczni Dariusza Dźwigały. Goście natomiast wykazali się niebywałą skutecznością i po jedynej wartej odnotowania akcji, wyszli na prowadzenie. Piłkę wrzuconą z rzutu rożnego na krótki słupek przedużył Uzoma Christian Luke, a nabiegający na długi słupek Bartosz Bobrowski wpakował ją do siatki strzałem głową.
W drugiej odsłonie środowego widowiska przyjezdni wprowadzili na plac gry szybkiego Christiana Okafora-Agu w miejsce Jana Endzelma, co było zapowiedzią stylu gry, na jaki zdecydują się po zmianie stron. Dariusz Dźwigała nakazał swoim podopiecznym zewrzeć szyki defensywne i próbować szczęscia w kontratakach, co jego podopieczni posłusznie wprowadzali w życie.
Gospodarze natomiast wzięli się za odrabianie strat. Po kilku minutach gry Tomasz Reginis umieścił piłkę w bramce oponentów po dośrodkowaniu Marka Lendziona z rzutu wolnego, jednak arbiter główny nie zliczył tego trafienia z powodu pozycji spalonej strzelca.
Nie zniechęciło to nowodworzan, którzy przejęli inicjatywę i zepchnęli otwocczan do oborny. D. Budkę próbował pokonać Grzegorz Kończyński, ale trafił w boczną siatkę. Dwukrtonie groźnie centrował Michał Adamczyk, ale nikomu z Biało-Zielonych nie udało się dosięgnąć zagranej przez niego piłki i skierować jej między słupki. Po jednym z dośrodkowań i wybiciu futbolówki przed pole karne Startu, wspaniałym strzałem z woleja z odległości 25 metrów popisał się Marcellinus Obem, ale wszystko skończyło się na słupku.
Podopieczni Piotra Mosóra mieli jeszcze kilka okazji, by doprowadzić do remisu, ale nie potrafili ich wykorzystać i mimo braku Warszawskiego oraz Szweda, nie znaleźli sposobu na rozmontowanie nieco przemeblowanej defensywy gości. Nieskuteczność zaowocowała utratą cennych punktów, które zostały sprezentowane rywalom, nie do końca zasługującym na komplet po środowym spotkaniu.
W sobotę nowodworzanie mieli odbić się od dna po dwóch kolejnych ligowych porżkach, gdyż grali z nie najlepiej spisującą się w obecnym sezonie Stalą Rzeszów. Pierwsza połowa pokazała, że Biało-Zieloni nie zapomnieli o co chodzi w grze w piłkę nożną. Przeważali zdecydowanie i nie pozwalali rzeszowianom zatrudniać Bartłomieja Foglera. Na prowadzenie wyszli po akcji Marcellinusa Obema, który wyprowadził piłkę z środka pola i oddał groźny strzał z 16 metrów. Golkiper Stali zdołał, co prawda, sparować to uderzenie do boku, ale tam na futbolówkę czekał Dariusz Zjawiński i, mimo ostrego kąta, wpakował ją do siatki.
Na 2:0 jeszcze przed przerwą mógł podwyższyć M. Obem, ale w znakomitej sytuacji za bardzo się odchylił i piłka po jego strzale głową poszybowała ponad poprzeczką. Poza tym Świtowcy próbowali zaskoczyć bramkarza gospodarzy strzałami z dystansu, ale nie przynosiły one powodzenia.
W drugiej odsłonie sobotniego widowiska Biało-Zieloni cofnęli się do defensywy i próbowali kontrować rywali, którzy odsłonili się i zaczęli napierać na podopiecznych Piotra Mosóra. Mecz stał się w miarę wyrównany, choć gra toczyła się częściej na połowie gości.
Rzeszowianie w końcu dopięli swego i w 66 minucie doprowadzili do wyrównania. Akcję rozpoczął przerzut piłki z prawej strony do znajdującego się po lewej stronie boiska, nieco przed polem karnym, zawodnika Stali, który po przyjęciu piłki zacentrował ją idealnie między Piotra Gurzędę i Michała Adamczyka, gdzie w tempo wbiegł Karol Wójcik, przyjął futbolówkę na klatkę piersiową i precyzyjnym strzałem pokonał B. Foglera.
Po stracie bramki Świt rzucił się do odrabiana strat, gdyż nie mógł sobie pozwolić na stratę punktów w trzecim kolejnym meczu. Najlepszą okazję w regulaminowym czasie gry zmarnował D. Zjawiński, który w sytuacji sam na sam z golkiperem Stali trafił w poprzeczkę.
W 93 minucie spotkania Marek Lendzion wyrzucał aut w okolicach środka boiska. Piłkę otrzymał Karol Drwęcki, zagrał ją na 20 metr do Adama Gmitrzuka, który był faulowany. Po traceniu futbolówki z rzutu wolnego uderzył na bramkę Stali Marek Lendzion i, choć golkiper gospodarzy był bliski udanej interwencji, piłka zatrzepotała w siatce. Chwilę potem rzeszowianie wznoliwi grę i arbiter główny spotkania zagwizdał po raz ostatni.
Trzy punkty zdobyte w sobotnim starciu pozwoliły podopiecznym Piotra Mosóra utrzymać kontakt z czołówką i uplasować się na 2. miejscu w tabeli bez straty punktów do liderującego Kolejarza Stróże, a z tym samym wynikiem, co 3. Start Otwock i 4. LKS Nieciecza.
W przyszłej kolejce Biało-Zieloni podejmą GKS Jastrzębie, który w obecnych rozgrywakch spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Niekwestionawanym faworytem tego pojedynku będą nowodworzanie, choć ich obecna dyspozycja jest niewiadomą. Jeżeli chcą się w dalszym ciągu liczyć w walce o awans do wyższej klasy rozgrywkowej, muszą dopisać do swego konta trzy punkty po najbliższym meczu.
Na pewno za największą niespodziankę 10. kolejki II ligi gr. wschodniej można uznać porażkę Świtu Nowy Dwór Mazowiecki przed własną publicznością. Dotychczasowy lider rozgrywek przegrał 0:1 ze Startem Otwock. Z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie cieszyła się Concordia Piotrków Trybunalski, która rozbiła na wyjeździe Hetmana Zamość. Nowym liderem rozgrywek został LKS Nieciecza.
Po raz pierwszy w tym sezonie komplet punktów zdobyła drużyna Concordii Piotrków Trybunalski. Piotrkowianie wygrali na wyjeździe z Hetmanem Zamość 3:0. Goście już po 19. minutach gry prowadzili 2:0 po dwóch trafieniach Mariusza Zaora. W drugiej części gry kolejną bramkę dołożył Janusz Stolarski. Dzięki temu zwycięstwu Concordia opuściła ostatnią pozycję w tabeli. Na 18. lokatę powrócił GKS Jastrzębie, którego środowe spotkanie z Wigrami Suwałki zostało jednak przełożone.
Za najbardziej nieobliczalną drużynę w tym sezonie może uchodzić Okocimski KS Brzesko. Gracze z Małopolski są w stanie pokonać najsilniejsze ekipy w lidze, ale w środę stracili punkty przed własną publicznością z przeciętnym Sokołem Aleksandrów Łódzki. Cenny punkty na wyjeździe zdobyła również Stal Rzeszów, która zremisowała 1:1 z OKS 1945 Olsztyn. Z kolei Resovia potwierdziła, że jest bardzo groźną drużyną na własnym obiekcie. Tym razem odprawiła z kwitkiem Jezioraka Iławę. Jedną z bramek dla gospodarzy zdobył oczywiście niezawodny Sebastian Hajduk.
Ligową czołówkę goni Ruch Wysokie Mazowiecki. Piłkarze z województwa podlaskiego w środę pokonali Pelikana Łowicz. Na murawie to oni byli stroną przeważającą i zasłużenie zgarnęli komplet punktów. W ścisłej czołówce znajduje się za to Kolejarz Stróże. Podopieczni Jarosława Araszkiewicza pokonali na wyjeździe Olimpię Elbląg 3:2 choć do 86. minuty spotkania przegrywali 2:1.
Nowym liderem rozgrywek został beniaminek z Niecieczy. LKS pokonał skromnie 1:0 Przebój Wolbrom dzięki bramce Piotra Kota. To jednak wystarczyło, aby wyprzedzić liderujący do tej pory Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Nowodworzanie przegrali ze Startem Otwock 0:1. Dla podopiecznych Piotra Mosóra była to pierwsza porażka w tym sezonie na domowym obiekcie. Start dzięki tym trzem punktom awansował na fotel wicelidera.
Pozostałe mecze w 10. kolejce: Hetman Zamość - Concordia Piotrków Trybunalski 0-3 (0-2) Okocimski KS Brzesko - Sokół Aleksandrów Łódzki 0-0 Wigry Suwałki - GKS Jastrzębie Zdrój (odwołany z powodu zatrucia pokarmowego piłkarzy gospodarzy) OKS 1945 Olsztyn - Stal Rzeszów 1-1 (1-0) Resovia - Jeziorak Iława 3-1 (0-1) Olimpia Elbląg - Kolejarz Stróże 2-3 (1-1) LKS Nieciecza - Przebój Wolbrom 1-0 (1-0) Ruch Wysokie Mazowieckie 2-0 Pelikan Łowicz 2-0 (1-0)
W dniu dzisiejszym rozegrano 8 z 9 zaplanowanych meczy II ligi wschodniej. Mecz Wigry Suwałki - GKS Jastrzębie został przełożony z powodu zatrucia piłkarzy z Suwałk. Na pozycję lidera awansował LKS Nieciecza po zwycięstwie przed własną publicznością z Przebojem. OKS Otwock dzięki zwycięstwu w Nowym Dworze ze Świtem awansował na pozycję wicelidera.
Sporego pecha miała w spotkaniu z Kolejarzem Stróże Olimpia. Elblążanie prowadzili do 86 minuty 2:1 by ostatecznie...przegrać 2:3 tracąc gola w ostatniej minucie meczu. W spotkaniu dwóch drużyn z dołu tabeli Concordia dosć niespodziewanie wygrała wysoko w Zamościu z Hetmanem 3:0. W całej dziesiątej kolejce wpadło 17 bramek w ośmiu meczach co daje średnią 2,12 bramki na mecz.
Dzisiaj, urodzony 15 września 1989 roku, Grzegorz Kończyński obchodzi 20. urodziny - Życzymy Wszystkiego Najlepszego!!!
Hutnik 95' Warszawa - Świt 95' Nowy Dwór Maz. 0-4 (0-3)
2009-09-15; XoNoX
Aktualności, 95' Mecze
14 września (poniedziałek), godz. 17:00 TR 95r. gr. I - 2. kolejka
BKS Hutnik Warszawa - Świt 95' Nowy Dwór Mazowiecki 0-4 (0-3) BKS Hutnik Warszawa - Świt 95' Nowy Dwór Mazowiecki 0-4 (0-3) 0-1 Krysztofiak 0-2 Turek 0-3 Apel 0-4 Więckowski
Dnia 26 września 2009 roku o godzinie 19.00 przy sztucznym oświetleniu na Stadionie Miejskim w Nowym Dworze Mazowieckim odbędzie się spotkanie 10 kolejki II Ligi Wschodniej pomiędzy Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, a otwockim Startem.
Mecz można nazwać kolejnym na szczycie, ponieważ obydwie drużyny są głównymi faworytami do awansu. OKS Start Otwock w tej chwili zajmuje czwartą pozycję z 19 punktami, a na swoim koncie ma sześć zwycięstw (Olsztyn, Stal Rzeszów, Jeziorak, Hetman, Jastrzębie, Concordia), jeden remis (Sokół Aleksandrów) oraz dwie porażki (Okocimski, Wigry). Powiem jeszcze coś bliżej o klubie. Został on założony w 1924 roku, jego barwy to: żółto-czarne. Prezesem jest Jerzy Kamiński, a trenerem znany pierwszoligowy zawodnik – Dariusz Dźwigała. Grał on dla takich drużyn jak: Polonia Warszawa, Górnik Zabrze czy Pogoń Szczecin. Największymi sukcesami otwockiej drużyny było dojście do 1/16 finału Pucharu Polski (2007/2008) i zajęcie 3. miejsca w II lidze (2008/2009).
Nasz ŚWIT na pewno bardzo będzie chciał wygrać to spotkanie i udowodnić sobie i kibicom, że przerwanie passy i porażka z Jeziorakiem to chwilowe „zagapienie” i wypadek przy pracy. Będą także walczyć o uzyskanie przewagi nad Niecieczą, która zrównała się z nowodworzaninami punktami po remisie z Pelikan Łowicz. Bardzo serdecznie zapraszamy na ten mecz, a tych co nie będą mogli uczestniczyć fizycznie – na Relację Live.
Minęło zaledwie dwa dni od meczu zamykającego 9. kolejkę spotkań II ligi, a już w środę piłkarze zagrają w kolejnej serii spotkań. Najciekawiej zapowiada się mecz w Nowym Dworze Mazowieckim, gdzie lider podejmie, mający jedynie punkt mniej Start Otwock.
Do najciekawiej zapowiadającej się konfrontacji dojdzie w Nowym Dworze Mazowieckim, gdzie Świt zagra ze Startem Otwock. Świt i Start dzieli w tabeli tylko punkt, co dodaje jeszcze większego smaczku środowemu spotkaniu. W barwach Startu zagra piłkarz, który w sezonie 2005/06 bronił barw Świtu. Mowa o Sebastianie Kęsce. Piłkarz nie ma jednak najmilszych wspomnień z tamtego okresu, ponieważ wówczas to Świt nie uniknął degradacji do III ligi. Aktualnie ofensywnie usposobiony pomocnik broni barw Startu Otwock, gdzie jest kluczowym zawodnikiem. Między innymi od jego postawy zależeć będzie środowa postawa ekipy gości.
SL Salos Legionowo - Świt 96' Nowy Dwór Maz. 3-3 (2-2)
2009-09-13; XoNoX
Aktualności, 96' Mecze
13 września (niedziela), godz. 14:30 TM 96 gr. I - 4. kolejka
SL Salos Legionowo - Świt 96' Nowy Dwór Mazowiecki 3-3 (2-2) 0-1 Chróstowski Adam 13' 1-1 zawodnik gospodarzy 18' 1-2 Wodziński Adrian 24' 2-2 zawodnik gospodarzy 31' 2-3 Łądka Karol 45' 3-3 zawodnik gospodarzy 70'
Opis meczu: W dniu 13 września 2009 r o godz. 14.30 w Legionowie Świt Nowy Dwór Maz. zagrał swój kolejny mecz w lidze z drużyną Salos Legionowo remisując 3-3 (2-2). Od pierwszych minut meczu drużyna Świtu 96 napierała na bramkę gospodarzy. W 13 minucie Chróstowski Adam przejął piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i przepięknym strzałem umieścił futbolówkę w bramce Salosa( piłka odbiła się od poprzeczki - bramkarz Salosu nie miał szans). Pomimo dalszych naporów młodych piłkarzy Świtu 96 na bramkę Salosu to gospodarze po kontrze doprowadzili do wyrównania. Nasi zawodnicy dalej naciskali na drużynę gospodarzy i w 24 minucie po strzale Wodzińskiego Adriana Świt podwyższył wynik meczu na 2-1. Jeszcze przed przerwa po błędzie obrony zawodnik Salosu w 31 minucie wyrównał wynik meczu na 2-2. Pierwsza połowa pomimo dużej przewagi drużyny Świtu 96 zakończyła się remisem 2-2 . Spowodowane było to bardzo słaba skutecznością naszych zawodników. Po przerwie trener Stecyna dokonał 2 zmian w składzie Świtu, które zwiększyły siłę ataku lecz to nie przyniosło efektów w postaci bramek dla Świtu. W 45 minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Radomskiego Michała powstało duże zamieszanie pod bramką Salosu, a futbolówkę w siatce umieścił Łądka Karol . Świt 96 prowadził 3-2. Zawodnicy naszej drużyny nadal naciskali gospodarzy, nie pozwalali im stworzyć akcji pod naszą bramką, rozbijali ich ataki w środku pola. Skuteczność naszych zawodników w dniu dzisiejszym była bardzo słaba. Zawodnicy Świtu nie potrafili oddać celnych strzałów na bramkę gospodarzy. Zawodnicy Salosa w ostatnich sekundach meczu przeprowadzili składną akcję po błędzie obrońców i dzięki temu doprowadzili do remisu ze Świtem. Mecz zakończył się wynikiem 3-3. Pomimo dużej przewagi na boisku Świt 96 tylko zremisował z Salosem. Wynik nie odzwierciedla gry.
Świt II Nowy Dwór Maz. - UKS Błyskawica Warszawa 3-0 (3-0)
2009-09-13; XoNoX
Aktualności, Świt II Mecze
13 września (niedziela), godz. 14:00 Klasa A gr. Warszawa I - 5. kolejka
Świt II Nowy Dwór Mazowiecki - UKS Błyskawica Warszawa 3-0 (3-0) 1-0 Adam Gmitrzuk 17' (asysta Krawczyk i Wojtczak) 2-0 Marcin Janicki 3-0 Adam Gmitrzuk 39' (asysta Krawczyk)
Pozostałe mecze w 9. kolejce: Pauza: KS Wesoła Warszawa Mewa Krubin - Wkra Pomiechówek 2-0 Bóbr Tłuszcz - WKS Rząśnik 3-1 Mazur Radzymin - Wisła Jabłonna 4-0 Rządza Załubice - Wicher II Kobyłka 3-2 Korona Jadów - Grom Lipowo x-x
Świt 93'/94' Nowy Dwór Maz. - Dolcan 93' Ząbki 1-4 (0-3)
2009-09-13; XoNoX
Aktualności, 93' Mecze, 94' Mecze
13 września (niedziela), godz. 11:00 I MZLJM 93 - 4. kolejka
Świt 93'/94' Nowy Dwór Mazowiecki - Dolcan 93' Ząbki 1-4 (0-3) 0-1 Konrad Kułakowski 0-2 Daniel Sawicki 0-3 Konrad Kułakowski 0-4 Daniel Wiązowski 1-4 Konrad Karczewski
Dolcan 93': Łukasz Rączka - Michał Drużba, Łukasz Rowicki, Mateusz Łysik, Kacper Piekarz, Konrad Kułakowski , Bartek Flaga, Kuba Romańczuk , Michał Kropniewnicki, Daniel Wiązowski , Daniel Sawicki Grali Również: Nowak, Węgrzyn, Janowski, Mogielnicki
Sędziował: Rafał Roguski (Warszawa) Widzów: ~50
Komentarz Trenera Reginisa: Po bardzo słabym meczu, przegraliśmy z przeciwnikiem który był w naszym zasięgu. Pierwsza bramka dla Dolcanu ustawiła cały mecz, kolejne bramki Dolcan strzelał po naszych szkolnych błędach. Na boisku w naszym zespole nie było zawodnika którego należałoby wyróżnić. Myślę, że taki zimny prysznic przyda się zespołowi. Zespół zagrał taktycznie o wiele słabiej niż z Agrykolą (zdecydowanie silniejszy zespół od Dolcanu).Ten mecz pokazał, że bez walki, biegania i zaangażowania w tej lidze punktów się nie zdobędzie.
Strona Dolcanu 93' o meczu: W dn.13.09.2009r. o godz.11:00, na boisku w Nowym Dworze odbył się mecz gospodarzy z zespołem Dolcanu Ząbki. Dość ładna pogoda przyciągnęła sporą rzeszę kibiców obu drużyn, którzy zajęli wspólną trybunę i w zgodzie dopingowali obydwa zespoły. Mecz rozpoczął sie od silnego naporu drużyny gości czego efektem była zdobyta bramka już w 9 min. Po składnej akcji w środku boiska, podaniu Daniela Sawickiego do Bartka Flagi, który wypuszcza długim i precyzyjnym zagraniem na wolne pole Kondrata Kułakowskiego. Ten po ładnym przyjęciu piłki mimo asysty obrońcy strzela obok bramkarza i jest 0:1 dla Dolcanu . Kilka minut później, znów Kondrat prawą stroną przedostaje się w pole karne, gdzie po minięciu obrońcy zostaje sfaulowany, ale mimo, że sędzia boczny, który stał najbliżej, pokazał z całym przekonaniem, że jest rzut karny, zawodnicy i kibice obu drużyn też tego byli pewni, lecz sędzia główny zadecydował, iż jest to tylko rzut wolny z linii pola karnego. Piłkarze gości wciąż atakowali, Bartek Flaga mając piłkę w środku pola wypuścił Jakuba Romańczuka, a ten ogrywając dwóch obrońców dograł w pole karne gdzie wspaniałą główką popisał się Daniel Sawicki. W 36min skręcenia stawu skokowego doznał środkowy obrońca Dolcanu, Mateusz Łysik, który musiał opuścić boisko. Trzeba przyznać i pochwalić, drużynę Świtu, że mimo, iż prowadzili akcję ofensywną, a widząc leżącego Mateusza wybili piłkę na aut! Brawo za taką postawę!!! Mimo gry w 10, zespół Dolcanu znów przeprowadził szybką akcję . Środkowy obrońca Łukasz Rowicki długim podaniem wypuścił Kondrata Kułakowskiego, ten po przyjęciu piłki i poprowadzeniu jej przez kilka metrów strzelił bardzo precyzyjnie z ok. 20m w górny róg bramki Świtu. Na przerwę zawodnicy schodzili z wynikiem 3:0 dla Dolcanu.
Po przerwie kontuzjowanego Łysego zastąpił Mikołaj Węgrzyn. Już 3 min po zmianie stron, dobrze dysponowany tego dnia Kondrat Kułakowski przeprowadził akcję prawą stroną boiska dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie z najbliższej odległości piłkę umieścił w bramce Daniel Wiązowski. Zrobiło się 4:0 dla zespołu gości. Później mimo wielu okazji i możliwości zdobycia kolejnych bramek, zespół Dolcanu już ich więcej nie zdobył. W 70 min udało się to jednak zespołowi Świtu, gdzie po szybkiej kontrze strzelił bramkę na 1:4 i takim wynikiem się zakończyło spotkanie. Trzeba przyznać, że był to mecz walki, ale bez złośliwości i toczący się w sportowej atmosferze. Sędziowie nie ustrzegli się kilku błędów, ale poza nie podyktowaniem oczywistego karnego nie miały one większego wpływu na mecz i wynik. Dziękujemy zawodnikom i kibicom Świtu za życzliwe przyjęcie i życzymy powodzenia w dalszych meczach.
Jeziorak Iława - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2-1 (1-0)
2009-09-12; XoNoX
Aktualności, Świt I Mecze
12 września (sobota), godz. 16:00 II liga wschodnia - 9. kolejka
Jeziorak Iława - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2-1 (1-0) 0-1 Wojciech Figurski 45' (karny) 1-1 Michał Kucharczyk 78' 2-1 Iwo Zubrzycki 90'
Jeziorak: Tomasz Staniszewski - Jarosław Rzeźnikiewicz, Cezary Ruczyński (87, Maciej Pater), Tomasz Zakierski, Dawid Kowalski, Jakub Drzystek, Piotr Dymowski, Piotr Rybkiewicz (76, Kamil Tomczyk), Tomasz Sedlewski (90, Tomasz Kolibowski), Iwo Zubrzycki , Wojciech Figurski (79, Arkadiusz Klimek) Trener: Wojciech Tarnowski
Świt: 1. Bartłomiej Fogler - 25. Marek Lendzion, 20. Tomasz Reginis, 6. Karol Drwęcki, 4. Piotr Gurzęda - 17. Michał Jagodziński (86, 11. Łukasz Galicki), 13. Bartłomiej Gołaszewski (46, 8. Marcellinus Odong Obem), 5. George Enow, 3. Michał Adamczyk (46, 23. Grzegorz Kończyński) - 9. Szymon Lewicki (84, Adam Gmitrzuk), 19. Michał Kucharczyk Trener: Piotr Mosór
Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz) Widzów: ~900
Zapewne nie prędko jakakolwiek drużyna w Polsce dojdzie do takiego osiągnięcia jak MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki i my sami - kibice z Nowego Dworu nie możemy się już chwalić trwającą passą. W sobotę 12 września 2009 roku o godzinie 16.00 odbył się mecz pomiędzy Jeziorakiem Iława, a Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Świt pojechał w roli faworyta, lidera II ligi wschodniej i jako drużyna trzymająca passę 38. meczów bez porażki! W skład tego wspaniałego okresu gry weszło 30 zwycięstw i 8 remisów z rzędu, nie przegrywając przy tym ŻADNEGO meczu.
Niestety trwało to do dziś i w końcu znalazł się pogromca - Jeziorak Iława, drużyna przeciętna, ze środka tabeli nie prezentująca nic ciekawego, ani niczym się nie wyróżniająca. Pierwsza bramka dla gospodarzy wpada po rzucie karnym w 45 minucie, a szczęśliwcą okazuję się Wojciech Figurski - wynik nie ulega zmianie do końca pierwszej części i wynosi on 1:0. Nowodworzanie przyzwyczaili już nas do sytuacji, w której pierwsi tracą bramkę, a później gonią wynik. Ostatnio nawet takie zdarzenie miało miejsce w Nowym Dworze, gdzie Kolejarz Stróże objął prowadzenie w 40 minucie po golu Bartłomieja Sochy. Po przerwie Iławianie długo utrzymywali jednobramkowe prowadzenie, aż do 78 minuty. Wyrównującą bramkę tradycyjnie trafia Michał Kucharczyk. Koniec meczu można bardzo dobrze określić fragmentem wierszu Adama Mickiewicza pt.: "Lis i kozioł"- "Już był w ogródku, już witał się z gąską, kiedy skok robiąc wpadł w beczkę wykopną [...] Za wysokie progi na lisie nogi", niestety w roli lisa występuje Świt i w ostatniej minucie doliczonego czasu traci bramkę, a historycznego gola strzela Iwo Zubrzycki. Można w tym momencie popisać się znajomością kolejnego przysłowia: "Wszystko co dobre kiedyś się kończy" i moment zejścia z opuszczonymi głowami z boiska w końcu nastał. Drużyna "Wschodzącego słońca" przegrywa pierwsze spotkanie od 1,5 roku. Miejmy tylko nadzieję, że to nie jest początek jakiejś innej passy! Kolejny mecz podopieczni trenera Mosóra zagrają u siebie w środę ze Startem Otwock i już w swoim i Pawła imieniu zapraszam na Relację Live - początek 18.30.
Dopiero w 9. kolejce II ligi Świt Nowy Dwór Mazowiecki doznał pierwszej porażki w tym sezonie. W dodatku stało się w to meczu z drużyną, która ligowym potentatem z pewnością nie jest. Mimo to nowodworzanie jeszcze przynajmniej do niedzieli będą liderem rozgrywek.
Dość niespodziewanie to Jeziorak Iława okazał się pierwszym pogromcą Świtu Nowy Dwór Mazowiecki w sezonie 2009/2010. Lider rozgrywek przegrał wyjazdowe spotkanie 1:2. Z jednej strony goście mogą mówić o dużym pechu, bo decydująca bramka padła w doliczonym czasie gry, a bohaterem Iławy został Iwo Zubrzycki. Z drugiej strony Świt w tym sezonie nie prezentował porywającego futbolu i większość spotkań wygrywał jedną bramką często mając przy tym wiele szczęścia. Jeżeli w niedzielę LKS Nieciecza zdobędzie w Łowiczu komplet punktów to Świt utraci fotel lidera.
Pozostałe mecze w 9. kolejce: Ruch Wysokie Mazowieckie - Hetman Zamość 4-1 (3-1) Pelikan Łowicz - LKS Nieciecza 1-1 (0-1) Przebój Wolbrom - Olimpia Elbląg 2-5 (1-2) Kolejarz Stróże - Resovia 0-0 Start Otwock - OKS 1945 Olsztyn 2-1 (1-1) Stal Rzeszów - Wigry Suwałki x-x (goście nie wyszli na mecz) GKS Jastrzębie Zdrój - Okocimski KS Brzesko 0-2 (0-0) Sokół Aleksandrów Łódzki - Concordia Piotrków Trybunalski 0-0
Wczoraj i dzisiaj rozegrano osiem meczy 9. kolejki II ligi wschodniej. Odwołano spotkanie pomiędzy Stalą Rzeszów i Wigrami Suwałki z powodu zatrucia części piłkarzy gości. Jeziorak Iława przerwał serię Świtu 38. meczy bez porażki, ale nowodworzanie utrzymali pozycję lidera głównie dzięki remisom innych drużyn z czołówki.
W najciekawiej zapowiadającym się meczu Pelikan Łowicz zremisował z LKS Nieciecza 1:1. Po słabszym początku coraz lepiej zaczyna sobie radzić Ruch Wysokie Mazowieckie. Piłkarze tej drużyny rozgromili w piątek Hetman Zamość 4:1. W dwóch meczach tej kolejki kibice nie oglądali żadnej bramki, natomiast najwięcej bramek padło w Wolbromiu bo aż siedem.