W niedzielę 19 października 2008 roku o godzinie 14:00 w Bukowcu Opoczyńskim odbędzie się spotkanie 12. kolejki 3 ligi łódzko-mazowieckiej pomiędzy miejscowym Woyem i Świtem.
Po zwycięstwie w Nowym Dworze z Bronią, w najbliższy weekend "Biało-Zieloni" udadzą się do maleńkiego Bukowca Opoczyńskiego na mecz z tamtejszym Woyem. Trzeba przyznać, że będzie to trochę wyprawa w nieznane, bowiem ciężko dużo mówić o tym klubie. Wiadomo, że zajęli w poprzednim sezonie czwartej ligi piąte miejsce, dzięki czemu mogą teraz występować w "nowej" trzeciej. W tej chwili zajmują odległą 14 pozycję w strefie spadkowej, z dorobkiem zaledwie 7 punktów. Nasz najbliższy rywal lepiej spisuje się na wyjeździe niż u siebie. W dotychczasowych rozegranych kolejkach przed własną publicznością, nie wygrali ani razu, raz zremisowali i zaliczyli pięć porażek. Bilans bramek zdobytych i straconych u siebie, również jest fatalny, 8-21.
Świt wydaję się zdecydowanym faworytem niedzielnego spotkania. "Biało-Zieloni", jeżeli chcą bezpośrednio awansować do drugiej ligi, nie mogą tracić punktów z zespołami z dołu tabeli. Oby awans na pozycję lidera zmotywował nowodworzan do jeszcze większej woli walki i spowodował, że po najbliższym meczu będziemy o kolejny kroczek bliżej do upragnionego awansu.
Pozostałe spotkania 12. kolejki III ligi, grupy: łódzko-mazowieckiej: 18 października, 14:00 GLKS Nadarzyn - Mazowsze Grójec 18 października, 15:00 Włókniarz Konstantynów Łódzki - Wisła II Płock 18 października, 15:00 Mazur Karczew - UKS SMS Łódź 18 października, 15:00 MKS Kutno - Nadnarwianka Pułtusk 18 października, 15:00 Broń Radom - Stal Niewiadów 18 października, 15:00 Omega Kleszczów - Narew Ostrołęka 19 października, 12:00 Legionovia Legionowo - Warta Sieradz
Michał Kucharczyk powołany do reprezentacji Polski U-19
2008-10-14; XoNoX
Aktualności, Reprezentacja
W dniach 12-26 października 2008 roku odbędzie się zgrupowanie reprezentacji U-19 (1990) połączony z udziałem w turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Europy w Sarajewie. Łącznie powołanych zostało osiemnastu zawodników na to zgrupowanie i turniej.
Świt 97' Nowy Dwór Maz. - UKS Targówek I Wa-wa 3-1 (1-1)
2008-10-13; XoNoX
Aktualności, 97' Mecze
13 października, 15:30 - NDM, Sportowa 66 NOSiR Świt 97' Nowy Dwór Mazowiecki - UKS Targówek I Warszawa 3-1 (1-1) 0-1 Gos 1-1 Żuk 2-1 Ołdak 3-1 Kimura
MKS Wicher Kobyłka - Świt 96' Nowy Dwór Maz. x-x (x-x)
2008-10-13; XoNoX
Aktualności, 96' Mecze
13 października, 15:00 MKS Wicher Kobyłka - NOSiR Świt 96' Nowy Dwór Mazowiecki x-x (x-x)
Świt 93' Nowy Dwór Maz. - Makowianka Maków Maz. 3-1 (x-x)
2008-10-13; XoNoX
Aktualności, 93' Mecze
12 października, 14:00 - NDM, Sportowa 66 NOSiR Świt 93' Nowy Dwór Mazowiecki - MKS Makowianka Maków Mazowiecki 3-1 (x-x)
Świt II Nowy Dwór Mazowiecki - Bóbr Tłuszcz 2-0 (2-0)
2008-10-12; XoNoX
Aktualności, Świt II Mecze
12 października, 11:00 - Okunin, ul. Słoneczna NOSiR Świt II Nowy Dwór Mazowiecki - Bóbr Tłuszcz 2-0 (2-0) 1-0 Trzebuchowski 2-0 Janczarek
Wyniki pozostałych spotkań 10. kolejki Klasy A, grupy IV w dziale Tabela.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Broń Radom 2-0 (1-0)
2008-10-11; XoNoX
Aktualności, Świt I Mecze
2008-10-11 (sobota) - NDM, ul. Sportowa 66 16:00MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Broń Radom 2-0 (1-0) 1-0 Rafał Chmielewski 42' 2-0 Arnold Kołakowski 90'
Sędziowali:(główny) Artur Mądrzak (Warszawa) (liniowi) Tomasz Listkiewicz i Jakub Wójcik Widzów: 150 (Świt NDM) + 25 (Broń Radom - przybyli w przerwie meczu)
Świt Nowy Dwór Mazowiecki po niezłym meczu pokonał Broń Radom 2:0. Dzięki temu zwycięstwu i stracie punktów przez Wartę wróciliśmy na fotel lider
Już od początku tego spotkania, mogliśmy obserwować dobrą grę w wykonaniu naszych piłkarzy. Świt miał kilka dogodnych sytuacji podbramkowych (m.in strzał Piotra Chmielewskiego), jednak brakowało przysłowiowej kropki nad i. Momentami groźnie próbowali atakować również "Broniarze", ale na posterunku był Bartłomiej Fogler. W końcówce pierwszej połowy doczekaliśmy się wreszcie gola, a na listę strzelców wpisał się Rafał Chmielewski. W dobrych nastrojach mogliśmy zatem czekać na drugą połowę i na dalszy obrót sprawy.
W drugiej połowie tempo nieco siadło, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Na szczęście podopieczni Libora Pali kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Parokrotnie piłka po wrzutkach w pole karne minimalne mijała bramkę radomian. Kiedy powoli wszyscy spodziewali się jednobramkowego zwycięstwa nowodworzan, Arnold Kołakowski "dobił" Broń, strzelając drugą bramkę. Po tym trafieniu jasne stało się, że trzy punkty pozostaną w Nowym Dworze. Dzięki korzystnym doniesieniom z Sieradza, jasne stało się również to, że lider wraca do Nowego Dworu. I oby tak już do końca.
Zaskakujące jest ustawienie wyjściowe radomskiej Broni: 3-4-1-2, oraz na pewno to, że do składu powrócił Artur Kupiec - oby okazało się to szczęśliwym posunięciem, a obrona grała pewniej niż w ostatnich meczach.
1 min. rozpoczyna Broń grająca w niebieskich strojach, piłkarze Świtu na zielono. 2 min. pierwsza groźna akcja gospodarzy - Sazonowicz mija się z piłką na piątym metrze, gdyby w nią trafił chyba nic nie byłoby w stanie nas uratować od straty gola. 3 min. kolejna groźna akcja gospodarzy - Piotr Chmielewski minimalnie obok słupka. 4 min. próbujemy oddalić grę od własnego pola karnego, ale jak na razie środek boiska zdominowali piłkarze Świtu i nie pozwalają naszym zawodnikom na wyjście z własnej połowy. 6 min. nasza linia pomocy gra dziś bardzo cofnięta, próbując pomagać obrońcom i szukając szansy na kontrę. 8 min. pierwsza ładna akcja Broni Robert Rogala uruchamia prostopadłą piłką Andrzeja Drachala - niestety minimalny spalony. 10 min. zakotłowało się na naszym polu karnym, na szczęście piłkę docisnął do ziemi Wojtek Kędzierski. 12 min. nasi piłkarze usilnie starają się przenieść grę w środkowe rejony boiska, na tle dobrze grającego Świtu wygląda to słabo. 15 min. dobiega końca pierwszy kwadrans spotkania, widać już, że drużyną dominującą na boisku jest Świt, a nasi piłkarze nastawili się na kontrę. Cieszy w miarę pewna postawa naszej obrony, co pozwala z małym optymizmem patrzeć na kolejne 75 minut meczu. 17 min. nadal inicjatywę posiadają gospodarze, ale Broń próbuje coraz odważniej kontratakować. 18 min. Robert Rogala z pół obrotu, ale obrońcy zdołali wybić piłkę. 20 min. wolny z 18 metrów wykonuje Piotrek Cichawa, niestety obok słupka. 22 min. gra przenosi się na środek boiska, Broń gra coraz odważniej 23min. mamy dużo szczęścia po bezpośrednim strzale z rzutu rożnego piłkarza gospodarzy - strzał obok słupka. 25 min. znowu nasza defensywa dała się oszukać, ale Wojtek Kędzierski był na posterunku. 26 min. piłkarze Broni zaczynają grać dość pewnie w obronie i nadal starają się szybkimi prostopadłymi piłkami uruchamiać swoich ofensywnych graczy. 28 min. kolejna groźna akcja Świtu - nasi obrońcy dobrze sobie radzą. 30 min. po dwóch kwadransach drużyna gospodarzy przeważa zdecydowanie fizycznie oraz pokazuje boiskowe cwaniactwo. Na tle dobrze dysponowanego rywala, Broń prezentuje się całkiem dobrze. 31 min. Świt zmuszony do rozgrywania ataku pozycyjnego ma kłopoty z uruchamianiem swoich bardzo groźnych napastników. 32 min. w drużynie gości brakuje na boisku zawodnika, który przytrzyma piłkę, uspokoi grę, a jednocześnie prostopadłą piłką uruchomi napastników. 34 min. kolejna dobrze zapowiadająca się akcja Broni zatrzymana przez pewną obronę Świtu. 35 min. w odpowiedzi Świt paroma podaniami przedostaje się przed nasze pole karne, ale nasi obrońcy są na posterunku. 37 min. mecz robi się ładnym widowiskiem, a to za przyczyną obu dobrze dysponowanych drużyn, z których to każda chce osiągnąć swój cel. 39 min. znowu groźnie na naszym polu karnym i znowu obrońcy, oraz nasz bramkarz zażegnują niebezpieczeństwo. 41 min. po raz kolejny Wojtek Kędzierski ratuje nasz zespół od utraty bramki. 42 min. 1:0 dla gospodarzy - strzelcem bramki Rafał Chmielewski po dobrze rozegranym rzucie rożnym. 43 min. Broń próbuje przejąć inicjatywe. 45 min. nasi piłkarze coraz śmielej poczynają sobie na boisku. Czemu dopiero teraz, gdy wynik jest niekorzystny. Sędzia dolicza jedną minutę. 46 min. koniec pierwszej połowy.
Po pierwszych 45 minutach widać, że piłkarze Broni chcą koniecznie zdobyć na trudnym terenie jakieś punkty. Ich gra wygląda dobrze, ale rywal dziś wysoko zawiesił poprzeczkę. Druga połowa powinna nam przynieść kolejną sporą dawkę emocji, bo Broniarze nie mają teraz już nic do stracenia i muszą zagrać piłkę bardziej ofensywną niż w pierwszej połowie, a że potrafią atakować i strzelać bramki pokazała nam druga połowa meczu z Wartą Sieradz. Za chwilę zapraszamy na drugą połowę.
45 min. zmiana w naszym zespole - na boisku pojawia się Arek Chudziński w miejsce Arka Kościelniaka. Rozpoczyna Świt. 47 min. po raz kolejny obrona Broni dała się wymanewrować napastnikowi gospodarzy, ale Kędzierski pewnie chwyta piłkę. 51 min. Broń zaczęła przeważać - widać, że ofensywnie grający "Chudy" chce rozruszać archaicznie grających w pierwszej połowie Broniarzy. 55 min. nasi piłkarze posiadają optyczną przewagę, ale brakuje sytuacji bramkowych. Obrona Świtu gra bardzo pewnie i zdecydowanie. 57 min. żółtą kartką ukarany Piotrek Cichawa za faul na szarżującym graczu gospodarzy. Strzał z wolnego pewnie chwyta Kędzierski. 59 min. szybkie uruchomienie przez Kędzierskiego naszych pomocników, ale Kajtek gubi piłkę w środku boiska. 62 min. kolejna zmiana w radomskiej Broni - za ukaranego żółtą kartką Piora Cichawę wchodzi Cieślik. 63 min. od razu widać, że na boisku pojawił się kolejny ofensywny zawodnik i teraz to on wraz z Krzysztofem Banaszkiewiczem odpowiada za konstruowanie akcji. 65 min. dwie kolejne dobre kontry Świtu zakończone strzałami. W obu przypadkach górą Kędzierski grający dziś bardzo dobre spotkanie. 67 min. żółta kartka dla zawodnika gospodarzy za zatrzymanie kontry Broni. 70 min. Świt pozwolił się wyhasać naszym piłkarzom, a teraz to jego gracze przejmują kontrolę na boisku. 72 min. najlepsza okazja dla Broni - Paweł Kocoń strzela głową w poprzeczkę. 73 min. kolejna groźna akcja drużyny z Plant. Andrzej Drachal wbija piłkę po ziemi w pole karne, ale żaden z naszych graczy nie potrafi dojść do piłki, którą to wybijają obrońcy Świtu. 74 min. po raz kolejny obrona Świtu popełnia błąd, piłka krąży po polu karnym gospodarzy, ale żaden z naszych zawodników nie potrafi jej skierować do bramki. 76 min. piłkarze Świtu widzą zagrożenie ze strony gości i umiejętnie przenoszą ciężąr gry na środek boiska. 78 min. mecz staje się dość ostry, efektem czego żółta kartka dla Cieślika. 79 min. piłkarze Broni grają ofensywnie co powoduje, że kontry Świtu są bardzo groźne, a nasi zawodnicy muszą je przerywać faulami, żeby nie dopuścić zawodników Świtu przed bramkę Kędzierskiego. 80 min. bardzo ładny strzał napastnika gospodarzy - minimalnie niecelny. 81 min. dobry powrót w środkowe rejony boiska Roberta Rogali, odebrana przez niego piłka nie dociera do Andrzeja Drachala. 82 min. sytuacja odwrotna do poprzedniej - teraz to Andrzej Drachal przejmuje piłkę, ale zamiast podawać do wychodzącego na czystą pozycję Roberta Rogali próbuje sam umieścić piłkę w siatce. Niestety trafia w nogi obrońców. 83 min. obrońcy Świtu prezentują bardzo dobry poziom, ale gdy nasz zespół gra pressingiem także popełniają błędy. 86 min. strzał z dystansu Daniela Grymuły - bardzo pewnie broni Fogler. 87 min. nasz zespół rozgrywa bardzo dobre spotkanie, niestety żaden strzał nie może znaleźć drogi do bramki gospodarzy. 89 min. 2-0 kolejna kontra gospodarzy i piłka znajduje drogę do naszej bramki - wprowadzony Arnold Kołakowski podwyższa na 2:0. 90 min. Cieślik strzela z wolnego z 17 metrów, ale znowu Fogler wykazuje się bardzo dobrym refleksem. 91 min. ostatnia już akcja naszej drużyny i znowu obrońcy gospodarzy zażegnują niebezpieczeństwo - jeden z nich głową podaje piłkę do swojego bramkarza. 92 min. sędzia gwiżdże dziś po raz ostatni, a piłkarze Świtu cieszą się z objęcia pozycji lidera, po dzisiejszym remisie Warty Sieradz.
Gratulujemy piłkarzom Świtu zwycięstwa, a naszym piłkarzom gratulujemy tak dzielnej postawy w meczu z nowym liderem. Swoją grą Broniarze pokazali, że drzemie w nich spory potencjał i nawet z tak rutynowanym rywalem jak Świt Nowy Dwór potrafią walczyć jak równy z równy. Niestety zabrakło nam trochę szczęścia w drugiej połowie, a mogliśmy się cieszyć z remisu. Zespół nasz pokazał dziś charakter, oraz straszną chęć walki, więc wierzymy, że w następnym meczu trzy punkty zostaną dopisane do naszego konta.
Pierwsza połowa to wyrównana gra obu zespołów. W tej części gry zespół zagrał słabo taktycznie. Mazur zdobył bramkę po błędzie naszego bramkarza. Słaba gra naszej obrony, po której błędach było niebezpiecznie pod naszą bramką. W akcjach ofensywnych brakowało wykończenia akcji albo dobrze bronił bramkarz Mazura. W przerwie meczu było głośno w szatni Świtu, kolejny raz trener Reginis musiał wstrząsnąć swoim zespołem, na efekty nie trzeba było długo czekać. Druga część gry to zdecydowana przewaga Świtu. Pierwszą bramkę strzelił Kimura w zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym. Na następną bramkę czekaliśmy do 49. minuty, rzut wolny z 16 metrów wykonywał Świt, lekko zagraną piłkę przez Wołkowicza potężnie huknął Kimura wyprowadzając zespół na prowadzenie. Od tego momentu było widać lepsze przygotowanie naszego zespołu pod względem kondycyjnym, taktycznym jak i wyszkoleniu indywidualnym zawodników, a obrona nie popełniła w tej części gry żadnego błędu. Na 3-1 podwyższył Dymski wykorzystując dobre podanie Majkowskiego. Bramka na 4-1 to popis Nowakowskiego, który urządził sobie slalom między trzema obrońcami Mazura w polu karnym, oddał silny strzał, który wybił bramkarz, ale dobrze ustawiony Świderski nie miał problemów z umieszczeniem piłki w pustej bramce. Kolejny mecz w którym zespół nie jest skoncentrowany od pierwszych minut, ale umiejętności i walka głównie w drugiej części gry pozwoliły na osiągnięcie dobrego wyniku i odniesienia kolejnego zwycięstwa. Dobra gra zawodników trener Reginisa, została zauważona przez trenera Kadry Mazowsza, który powołał na konsultację w Pęcławiu: Kimurę, Świderskiego, Krzymińskiego i Wójcikowskiego.
MKS Polonia Warszawa - Świt 92' Nowy Dwór Maz. 3-1 (2-0)
2008-10-11; XoNoX
Aktualności, 92' Mecze
NOSiR Świt 92' Nowy Dwór Mazowiecki 3-1 (2-0)
2008-10-11 (sobota) - NDM, Sportowa 66 10:00 MKS Polonia Warszawa - NOSiR Świt 92' Nowy Dwór Mazowiecki 3-1 (2-0) 1-0 ... 2-0 ... 2-1 Łukasz Zalewski 3-1 ...
Mecz od pierwszych minut bardzo wyrównany, obie drużyny walczyły z dużym zaangażowaniem, jednak to gospodarze zdobyli bramkę jako pierwsi po ładnym strzale z około 20 metrów. Kolejka bramka była bardzo kuriozalna. Niezdecydowanie bramkarza i obrońcy Świtu wykorzystał napastnik Polonii i trafił do pustej bramki. Druga połowa podobna do pierwszej. Bramkę kontaktową strzelił Zalewski po dobrze wykonanym stałym fragmencie gry. Na 3-1 gospodarze strzelili po wyprowadzonej kontrze.
SMS od: ?
Odzyskają lidera?
2008-10-09; XoNoX
Aktualności, Świt I Zapowiedzi
W sobotę 11 października o godzinie 16:00 w Nowym Dworze Mazowieckim odbędzie się spotkanie 11. kolejki 3 ligi łódzko-mazowieckiej pomiędzy Świtem i Bronią Radom.
Przed nami kolejna piłkarska sobota. Wieczorem na stadionie Śląskim wybiegną orły Beenhakkera z Czechami, wcześniej jednak czeka nas niezmiernie ważny mecz ligowy w Nowym Dworze. W 11. kolejce Świt podejmować będzie radomską Broń. W ostatnich latach częściej przychodziło rywalizować "biało-zielonym" z odwiecznym rywalem Broni zza miedzy Radomiakiem (w dramatycznych najczęściej meczach, szczególnie w Nowym Dworze). Nie zmienia to faktu, że Broń to atrakcyjny jak na aktualne warunki ligowe przeciwnik. "Broniarze" wywalczyli awans do nowej trzeciej ligi wygrywając w barażach z Mazowszem Płock. W obecnym sezonie podopieczni trenera Artura Kupca spisują się bardzo średnio. Po niezłym początku, później było już gorzej. W sześciu ostatnich meczach Broń doznała aż pięciu porażek. Co ciekawe radomianie jak dotąd, o wiele lepiej spisują się na wyjazdach niż u siebie, na co z pewnością trzeba zwrócić uwagę.
W Świcie w najbliższym spotkaniu najprawdopodobniej nie zagra Tomasz Reginis, ukarany czerwoną kartką w poprzednim spotkaniu ligowym w Kutnie. Niewiadomy jest również występ naszego młodzieżowca Michała Kucharczyka, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji U-18 i jutro ma szansę na kolejny występ. Znając jednak ambicję Michała, a także wcześniejsze podobne sytuację jest szansa, że zagra z Bronią. W każdym bądź razie Świt pozostaje faworytem przed sobotnim meczem. Czy odzyskamy fotel lidera? Na odpowiedź przyjdzie poczekać do soboty.
W sobotę o godzinie 16:00 w Nowym Dworze Mazowieckim radomianie zmierzą się z miejscowym Świtem.
- Jeśli ktoś pracuje osiem godzin, a ma jeszcze szereg innych zajęć, to trudno spodziewać się po kimś takim, aby był w pełni sił na trzecioligowy mecz. Niektórzy zawiedli mnie i zasiądą na ławce - mówi Artur Kupiec, trener Broni Radom.
W sobotę o godzinie 16 w Nowym Dworze Mazowieckim radomianie zmierzą się z miejscowym Świtem. Nowodworzanie w tym sezonie nie doznali porażki, zajmują drugie miejsce w tabeli i są jednym z głównych kandydatów do awansu do drugiej ligi. Każdy inny wynik niż zwycięstwo Świtu będzie wielką sensacją.
Broń doznała trzech porażek z rzędu. Straciła w tych meczach aż 11 goli. Trenerowi Arturowi Kupcowi ciężko będzie zmotywować zespół na pojedynek w Nowym Dworze. - Właśnie nad motywacją zespołu i nad koncentracją w trakcie meczu muszę pracować najwięcej - mówi szkoleniowiec.
W ostatnim meczu z liderem, Wartą Sieradz, Broń przegrała 2:4 na własnym boisku. Artur Kupiec stwierdził, że wyciągnie konsekwencje wobec zawodników, którzy "przeszli obok meczu”.
- Nie przewiduję żadnych kar, ale będą zmiany w składzie. Niektórzy muszą odpocząć. Jeśli ktoś oprócz gry w piłkę ma jeszcze inne zajęcia, to ciężko wymagać od niego perfekcyjnej gry w meczu ligowym - twierdzi trener. Kupiec nie zwykł podawać personaliów zawodników, którzy najbardziej go zawiedli. Można się jedynie domyślać, że bardzo słabo zagrała obrona w tym meczu i niewykluczone, że w sobotnim meczu trener sam wybiegnie na boisko, obok utalentowanego stopera Norberta Jarząbka. Prawdopodobnie będzie też zmiana w linii ataku i od pierwszych minut wybiegnie na boisko młodzieżowiec Paweł Kocon, który wyróżniał się w meczu z Wartą.
- Skład ogłoszę dopiero w sobotę przed meczem. Mam ten komfort, że nikt nie będzie pauzował za kartki, a po kontuzjach i chorobach do zespołu powrócili Arkadiusz Kościelniak i Przemysław Skorupa - powiedział Kupiec.
45 minut Kucharczyka w meczu Polska - Czechy 0-3 (0-1)
2008-10-09; XoNoX
Aktualności, Reprezentacja
W rewanżowym towarzyskim spotkaniu reprezentacji U-18 (rocznik 1991) Polska przegrała 0-3 (0-1) w Ropczycach z Czechami. We wtorek nasi sąsiedzi zza południowej granicy wygrali 2-1.
9 października 2008, 15:45 - Ropczyce Polska 0-3 Czechy 0-1 Václav Vaąíček 3' 0-2 Petr Putz 50' 0-3 Zdeněk Folprecht 57'
Polska: Łukasz Skorupski - Paweł Oleksy, Bartosz Tyktor, Paweł Rosiński, Krzysztof Wolkiewicz - Michał Steć ( 46, Damian Łazicki), Robert Mandrysz ( 46, Bartosz Salamon), André Walica ( 46, Rafał Figiel; 85, Kevin Okanga-Ajwang), Mariusz Gogol ( 46, Bartłomiej Dołubizna), Dawid Skrzynecki ( 46, Mateusz Szczepaniak) - Adam Duda ( 46, Michał Kucharczyk).
Bramka Kucharczyka w meczu Polska - Czechy 1-2 (0-1)
2008-10-07; XoNoX
Aktualności, Reprezentacja
Reprezentacja Polski U-18 (rocznik 1991) przegrała w spotkaniu towarzyskim rozegranym w Boguchwale z rówieśnikami z Czech 1-2 (0-1).
7 października 2008, 16:00 - Boguchwała Polska 1-2 Czechy 0-1 Petr Putz 14' 1-1 Michał Kucharczyk 74' 1-2 Petr Putz 90'
Polska: 1. Ariel Winiecki - 2. Mateusz Bartków ( 22, 14. Paweł Oleksy), 3. Bartosz Salamon, 5. Bartosz Tyktor, 4. Wojciech Sterczewski ( 46, 13. Mariusz Gogol) - 8. Krzysztof Wolkiewicz, 6. Kevin Okanga-Ajwang ( 46, 17. Rafał Figiel), 7. André Walica, 10. Damian Łazicki ( 64, 16. Michał Steć) - 9. Mateusz Szczepaniak, 11. Michał Kucharczyk ( 77, 18. Adam Duda).
Czechy: 1. Stanislav Dostál ( 46, 16. Tomáą Holý) - 12. Jakub Novák, 3. Jan Matas, 8. Petr Kolařík, 5. Milan Machalický ( 46, 18. Tomáą Pospíąil), 2. Milan Smrž, 7. Zdeněk Folprecht, 14. Dalibor Vaąenda ( 46, 4. Marek Šimáček), 6. Jan Bořil (46, 15. Filip Hlůpik), 13. Petr Putz , 11. Zbyněk Musiol.
Sędziował: Leszek Gawron (Mielec).
Michał Kucharczyk strzelił jedynego gola dla reprezentacji Polski U-18 w przegranym przez Polskę meczu z Czechami 2-1. Nasz napastnik przebywał na boisku do 77. minuty.
Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane 9 października o godzinie 16:00 w Ropczycach koło Pustyni.
SĘDZIOWALI: Leszek Gawron oraz Gerard Żurawski i Paweł Małodziński (Mielec). ŻÓŁTE KARTKI: Sterczewski, Salamon - Matas. WIDZÓW: 200.
- Naliczyłem 73 osoby. Jestem zawiedziony, że chciało nas oglądać tak mało osób - mówił Michał Globisz, nasz trener. Marek Hławko, wiceprezes Podkarpackiego ZPN i dyrektor dwumeczu z Czechami (w czwartek o 16 spotkanie w Ropczycach), również był zawiedziony. - Burmistrz Boguchwały obiecywał, że stadion zapełnią uczniowie ze szkół - tłumaczył.
Kibiców nie zachęcała jednak aura (deszcz i zimno), słaba reklama meczu oraz nasz zespół, w którym Globisz wystawił aż 9 debiutantów. Nie było też nikogo z Podkarpacia.
- Wasz teren znam dobrze, choćby ze współpracy z trenerami Stawarzem i Hariaszem. Nie bardzo jest w kim wybierać. Ostatnio w Niemczech fatalnie zagrał mielczanin Mateusz Podstolak, jednak nie tracę go z oczu - tłumaczył selekcjoner rocznika 1991.
Czesi obnażyli wszystkie nasze braki. W I połowie mieliśmy problemy z wyjściem ze swojej połowy boiska, grając ustawieniem, które preferuje również Leo Beenhakker w pierwszej reprezentacji.
Po zmianie stron było nieco lepiej. Gdy Michał Kucharczyk w czwartej swojej okazji trafił wreszcie do siatki (ładny lob z 25 m) wydawało się, że wywalczymy remis. W ostatniej akcji Ariel Winiecki wypuścił jednak z rąk łatwy strzał i przegraliśmy. - Był najgorszy na boisku, ale to jego pierwszy występ w kadrze - Globisz trochę próbował go usprawiedliwiać.
- Byliście godnym rywalem - Czeski trener Jaroslav Hrebik nieco kurtuazyjnie chwalił naszych chłopaków.
Wkrótce fotogaleria i film video z meczu Polska - Czechy.
Reprezentacja Polski uległa Czechom 1:2 (0:1) na Izo Arenie w towarzyskim spotkaniu reprezentacji U18. Obydwie bramki dla gości zdobył Petr Putz i obydwie po ewidentnych błędach naszych zawodników. Honorowe trafienie dla Polski zdobył pięknym i potężnym strzałem z około 30. metrów Michał Kucharczyk. Rewanżowe spotkanie drużyn odbędzie się w czwartek w Ropczycach o godzinie 16:00.
I połowa: Drużyna Świtu wyszła na mecz z przekonaniem łatwej wygranej, jednak zespół z Łomianek nie zamierzał łatwo oddać skóry. Świt w tej części był częściej przy piłce, starał się rozgrywać atak pozycyjny, jednak zmasowana obrona gości nie popełniała błędów, a zespół z Nowiaka nie potrafił stworzyć 100% sytuacji. W 30. minucie meczu w polu karnym sfaulowany został Świderski, niestety nieskuteczny z 11 metrów okazał się Siwek, który trafił prosto w bramkarza. Zespół z Łomianek grał z kontry, które przy wybitnej postawie stoperów Świtu mogły zakończyć się bramkami dla gości, jednak Skorupski był tego dnia nie do pokonania i wygrał 2 pojedynki sam na sam z napastnikami gości. II połowa: Reprymenda trenera w przerwie podziałała na zawodników pozytywnie i po przerwie zagrali z większym zaangażowaniem. W tej części gry 75% czasu piłka przebywała na połowie Łomianek, a Kwiatkowski mógł się opalać (piękna słoneczna pogoda). Świt przez całą drugą część miał druzgocącą przewagę, ale z atakami pozycyjnymi mają problemy nawet seniorskie zespoły. Młodym adeptom sztuki piłkarskiej z Nowego Dworu Mazowieckiego ten element gry także sprawiał kłopoty. W tej części gry mieliśmy dużo więcej sytuacji. Niestety strzały były niecelne albo na posterunku był bramkarz gości. Dużo dośrodkowań z lewej i prawej strony skutecznie wybijali zawodnicy z Łomianek, którzy bronili się całym zespołem. Jednak zespół Świtu gra do końca (zwycięska bramka z Hutnikiem w ostatniej minucie), na 3 minuty przed końcem meczu Siwek wykonywał kolejny rzut rożny i bezpośrednio z niego umieścił piłkę w siatce. Po strzeleniu bramki zawodnicy Świtu nadal atakowali, ale strzał Kimury o centymetry minął słupek.
Podsumowanie: Cieszą kolejne 3 punkty, pochwała dla zawodników za walkę i grę do samego końca.
W tym meczu zespół Świtu wystąpił w nowych strojach ufundowanych przez swojego sponsora firmę Reckitt Benckiser i należy dodać, że prezentował się w nich bardzo ładnie.
Świt 96' Nowy Dwór Maz. - MKS Legionovia 1-2 (x-x)
2008-10-05; XoNoX
Aktualności, 96' Mecze
5 października, 11:00 - NDM, Sportowa 66 NOSiR Świt 96' Nowy Dwór Mazowiecki - MKS Legionovia 1-2 (x-x)
W dzisiejszym spotkaniu rozegranym w Nowym Dworze Mazowieckim, legionowianie pokonali miejscowy Świt 2:1. Bramki dla gości strzelili Karol Świtoń z karnego oraz Kacper Oleś.
MKS Kutno przegrał na Kościuszki 26 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 1:3 (0:0) w meczu 10. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej. Dwie minuty przed końcem spotkania doszło do bijatyki zawodników obu drużyn.
Do sobotniego spotkania drużyna prowadzona przez Pawła Ślęzaka przystąpiła w eksperymentalnym składzie. Na ławce zasiedli między innymi Sylwester Płacheta i Krystian Bolimowski, zaś w wyjściowym składzie pojawili się Hubert Pokorski i Marcin Zimoń.
Od pierwszych minut gospodarze zaatakowali swoich rywali i już w 9. minucie Rafał Kubiak oddał groźny strzał na bramkę strzeżoną przez Bartosza Foglera. Na kolejną sytuację podbramkową sytuację musieliśmy czekać do 29. minuty, gdy bramkarz gości w ostatniej chwili wygarnął piłkę spod nóg Michała Rosiaka.
Po półgodzinnej dominacji kutnian, świetną okazję do objęcia prowadzenia miał Świt, jednak strzał Dariusza Zjawińskiego z narożnika pola karnego sparował na słupek Ireneusz Kamiński. Riposta "Miejskich" była natychmiastowa. W 33. minucie Rafał Jankowski otrzymał świetne podanie z głębi pola, minął bramkarza przyjezdnych i mając przed sobą tylko obrońcę nie zdołał umieścić futbolówki w siatce. W pierwszej połowie nie oglądaliśmy już więcej groźnych sytuacji i piłkarze schodzili na przerwę przy bezbramkowym remisie.
Na początku drugiej części gry piłkarzom z Nowego Dworu Mazowieckiego znów zabrakło szczęścia i Dariusz Zjawiński po raz drugi wycelował w słupek. Dokładnie sto dwadzieścia sekund później niewykorzystana sytuacja zemściła się na gościach. Michał Rosiak podciął piłkę do Rafała Kubiaka, ten sprytną "główką" w polu karnym zwiódł goalkeepera i mocnym strzałem z pięciu metrów posłał piłkę do pustej bramki. Euforia na trybunach!
Po objęciu prowadzenia przez „Miejskich” wydawało się, że gospodarze będą kontrolować przebieg wydarzeń i jeszcze nie raz groźnie skontrują rywali. Niestety nic bardziej mylnego. W ciągu kolejnych dziesięciu minut kutnianie popełnili dwa kardynalne błędy, które zakończyły się stratą dwóch goli. W 55. minucie Michał Adamczyk podał do wbiegającego Tomasza Reginisa, a ten doprowadził do remisu. Radość podopiecznych Libora Pali została spotęgowana pięć minut później. Na lewej flance Dariusz Zjawiński ograł Rafała Kubiak i bez najmniejszych skrupułów pokonał Ireneusza Kamińskiego. 2-1 dla Świtu.
Od tej pory piłkarze w zielonych trykotach szanowali piłkę i w pełni panowali nad sytuacją na boisku. "Żółto-niebiescy" ograniczali się do nielicznych wypadów pod bramkę Bartosza Foglera, jednak brakowało pomysłu na wykończenie akcji. W doprowadzeniu do remisu nie pomogli wprowadzeni w drugiej połowie Sylwester Płacheta i Krystian Bolimowski.
Ostatnie dziesięć minut sobotniego spotkania były bardzo emocjonujące. Niestety były to negatywne emocje, które miały niewiele wspólnego ze sportem i duchem fair-play. W 83. minucie arbiter Mariusz Kobus odesłał szkoleniowca "Miejskich" Pawła Ślęzaka, za to, że ten krytykował podejmowane przez niego decyzje.
Apogeum nieudolności sędziów miało jednak miejsce minutę przed końcem regulaminowego czasu gry. Jeden z piłkarzy Świtu dotknął piłkę ręką przed swoim polem karnym, jednak arbiter boczny niesłusznie zasygnalizował przewinienie gospodarzy. Kierownik MKS, Andrzej Królak niezadowolony takim obrotem wydarzeń podbiegł do sędziego, a w jego ślady udał się także kierownik Świtu, Zbigniew Pocialik. Po ostrej wymianie zdań przez obu dżentelmenów doszło do przepychanek i wtedy do akcji wkroczyli piłkarze, którzy nie przebierali w środkach. Najbardziej krewcy Tomaszowie Czajkowski i Reginis zostali ukarani czerwonymi kartonikami.
Po opanowaniu sytuacji sędzia podyktował... rzut wolny dla "Miejskich" z okolic szesnastego metra. Do piłki podszedł Michał Rosiak, jednak uderzył za lekko i bramkarz przyjezdnych bez trudu opanował "piłkę meczową". W doliczonym czasie gry dzieła zniszczenia dopełnił wprowadzony wcześniej Arnold Kołakowski i Świt zasłużenie, choć w kontrowersyjnych okolicznościach wygrał 3:1.
Paweł Ślęzak (trener MKS-u Kutno): - Na początku chciałbym podkreślić, że w żaden sposób nie obwiniam sędziów za porażkę, mimo, iż dzisiejsze zawody prowadzili bardzo słabo. Moi chłopcy zostawili dziś na boisku serce i walczyli do końca. Cieszę się również, że zrealizowaliśmy przedmeczowe zalecenia. Niestety nie ustrzegliśmy się dwóch kuriozalnych błędów, które zaważyły na końcowym wyniku i naszej porażce. Rywale za szybko wyszli na prowadzenie i nie potrafiliśmy się podnieść. Wydaje mi się, że gdybyśmy prowadzili przez kolejne dziesięć bądź piętnaście minut, to dowieźlibyśmy 1:0 do końca. Gratuluję Świtowi zwycięstwa i jestem pełen uznania dla tej drużyny, bo był to najlepszy rywal z jakim spotkaliśmy się w tym sezonie.
Libor Pala (trener Świtu): - Bardzo się cieszymy, że wywalczyliśmy tutaj trzy punkty, bo wiedzieliśmy, że Kutno to silny przeciwnik. Rywale byli bardzo dobrze ułożeni, szybcy i groźni przy stałych fragmentach gry. Nie ukrywam jednak, że przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo i ciężką pracą osiągneliśmy sukces. Byliśmy lepiej przygotowani fizycznie, graliśmy wysokim pressingiem i fizycznie "zakatowaliśmy" rywali. MKS ma wiele indywidualności na wysokim poziomie i jestem pewien, że będziecie wygrywać tutaj mecze. Szczególnie trzymam kciuki za wiosenne zwycięstwo z Wartą Sieradz.
Świt 92' Nowy Dwór Maz. - GKP Targówek Wa-wa 2-5 (1-1)
2008-10-04; XoNoX
Aktualności, 92' Mecze
2008-10-04 (sobota) - NDM, Sportowa 66 11:00NOSiR Świt 92' Nowy Dwór Mazowiecki - GKP Targówek Warszawa 2-5 (1-1) 0-1 Damian Ciszek 1-1 (karny) ... 1-2 Marcin Gryglas 1-3 Piotr Werner 1-4 Patryk Osiński 1-5 Damian Ciszek 2-5 ...
04.10.2008. Po meczu z Deltą był to kolejny dobry występ naszej drużyny. Zawodnicy dobrze weszli w spotkanie, dużo grali piłką i potrafili się przy niej utrzymać. Ukoronowaniem tego fragmentu była bramka na 1:0 zdobyta przez Damiana Ciszka po ładnej zespołowej akcji całej drużyny. Od 20 minuty I połowy otrząsnęli się gospodarze, którzy po dwóch kwadransach wyrównali po rzucie karnym i stworzyli kolejne groźne sytuacje – zwłaszcza po stałych fragmentach gry. W tym czasie mieliśmy duży kłopot z organizacją gry – łatwe straty, apatia i brak umiejętności wzięcia ciężaru gry przez któregoś z graczy. Gwizdek sędziego na przerwę uchronił nas przed niechybną stratą następnych bramek. II część spotkania zaczęła się ponownie od naszej bardzo dobrej gry, a strzelone bramki na 2:1 i 3:1 ustawiły mecz już do samego końca. Od momentu, gdy zwycięstwo nie było już zagrożone, łatwo zdobywaliśmy pole i stwarzaliśmy kolejne sytuacje. Trafienie dla gospodarzy na 2:5 wynikało z dekoncentracji spowodowanej wysokim prowadzeniem. – Chwalę za występ cały zespół. Widać, że jest w chłopakach spory potencjał, którego nie odzwierciedla obecne miejsce w tabeli – krótko podsumował swój debiut na juniorskiej ławce rezerwowych trener Ryszard Brychczy.
Stadion "Świtu" w Nowym Dworze Mazowieckim. Pierwsze w tym sezonie zwycięstwo młodych piłkarzy GKP Targówek na wyjeździe zostało uzyskane w pięknym stylu. Zaczęło się bardzo dobrze już w pierwszych minutach zdobyliśmy prowadzenie po strzale Damiana Ciszka. Gol wyrównujący padł dla Gospodarzy po rzucie karnym. Na przerwę schodziliśmy z rezultatem 1:1. Druga połowa to już całkowita dominacja GKP. Najpierw pięknym strzałem na bramkę z rzutu rożnego (w stylu Kazimierza Deyny) popisał się Marcin Gryglas, za chwilę w samo okienko z 16 metrów strzelił Piotr Werner. Bramki zdobyli jeszcze: Patryk Osiński oraz ponownie Damian Ciszek. Na poprawę gry zespołu w stosunku do niezbyt udanych pierwszych pojedynków na pewno wpłynęła zmiana trenera.
W sobotę 4 października o godzinie 15:00 w Kutnie, przy ulicy Podrzecznej 16, odbędzie się spotkanie 10. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej pomiędzy miejscowym MKS Kutno i Świtem.
W sobotę czeka nas dziesiąta seria spotkań w trzeciej lidze łódzko-mazowieckiej. Tym razem Świt wybiera się do Kutna na mecz z tamtejszym MKS. Drużyna trenera Pawła Ślęzaka gra jak na razie mocno w kratkę. W dziewięciu dotychczasowych kolejkach wygrali cztery razy, raz zremisowali i cztery razy schodzili z boiska pokonani. Ich bilans bramkowy również jest ciekawy 12-12. Z pewnością jest to zespół niewygodny i trochę nieobliczalny, z drugiej strony, jeżeli Świt chce bezpośrednio awansować musi takie mecze wygrywać. W sobotę nie zagra powołany do reprezentacji U-18 na konsultację, Michał Kucharczyk. Jest to spora strata, bowiem nasz młody napastnik to w tej chwili najskuteczniejszy zawodnik Świtu (4 bramki).
Po raz ostatni podopieczni Pali schodzili zwycięsko 13 września. W ostatnich dwóch meczach "Biało-Zieloni" złapali lekką zadyszkę. Mamy nadzieję, że w sobotę się odblokują i przywiozą upragnione trzy punkty do Nowego Dworu.
Pozostałe spotkania 10. kolejki III ligi, grupy: łódzko-mazowieckiej: 4 października, 15:00 GLKS Nadarzyn - Wisła II Płock 4 października, 15:00 Włókniarz Konstantynów Łódzki - Nadnarwianka Pułtusk 4 października, 15:00 Mazur Karczew - Stal Niewiadów 4 października, 15:00 Broń Radom - Warta Sieradz 4 października, 16:00 Mazowsze Grójec - UKS SMS Łódź 5 października, 12:00 Legionovia Legionowo - Omega Kleszczów 5 października, 14:00 Woy Bukowiec Opoczyński - Narew Ostrołęka
UKS Orły Zielonka - Świt 97' Nowy Dwór Maz. 2-0 (x-x)
2008-09-28; XoNoX
Aktualności, 97' Mecze
29 września, 17:00 - Zielonka, ul. Dziennikarska UKS Orły Zielonka - NOSiR Świt 97' Nowy Dwór Mazowiecki 2-0 (x-x)
SMS od Kwiatek
KS Drukarz Warszawa - Świt 95' Nowy Dwór Maz. 0-3 (x-x)
2008-09-28; XoNoX
Aktualności, 95' Mecze
2008-09-28 (niedziela) 12:00 KS Drukarz Warszawa - NOSiR Świt 95' Nowy Dwór Mazowiecki 0-3 (x-x) 0-1 Marcin Pruchniewicz 0-2 Marcin Pruchniewicz 0-3 Marcin Pruchniewicz
Świt II Nowy Dwór Maz. - Legionovia II Legionowo 2-0 (0-0)
2008-09-28; XoNoX
Aktualności, Świt II Mecze
2008-09-28 (niedziela) - (Okunin, ul. Słoneczna) 11:00NOSiR Świt II Nowy Dwór Mazowiecki - Legionovia II Legionowo 2-0 (0-0) 1-0 Daniel Janczarek (asysta Krzysztof Telechowski) 2-0 Karol Drwęcki (po rzucie wolnym)
NOSiR Świt II: Krzysztof Telechowski - Łukasz Głowacki, Arnold Kołakowski, Piotr Chmielewski, Łukasz Trzebuchowski, Daniel Janczarek , Karol Drwęcki , ...
Legionovia II: Gębarowski - Reks, Artaniak, Pytlewicz - Rok (Mrozowski), Sterbicki (Klara), Wasita, Kaca (Pryciak), E. Łotowski - J. Łotowski, Badenko
Najlepszy mecz w wykonaniu rezerw Świtu. Drugą drużynę wsparło 5 zawodników z pierwszego składu (Krzysztof Telechowski, Łukasz Głowacki, Arnold Kołakowski, Piotr Chmielewski, Łukasz Trzebuchowski). Mecz wyrównany. Legionowia stworzyla dwie 100% sytuacje, ale dzisiejszego dnia Krzysztof Telechowski bronił niesamowicie. W drugiej połowie, po pięknych bramkach Daniela Janczarka i Drwęckiego, Świt II ustalił wynik końcowy meczu na 2:0.
E-mail od: tito1991
Grające dzisiaj w Okunienie rezerwy Legionovii przegrały z drugą drużyną Świtu Nowy Dwór Mazowiecki 2:0. - Mecz był wyrównany. Kiepskie boisko przeszkadzało w dobrej grze. Bramki straciliśmy po rzucie wolnym z 16 metrów i strzale z 18 metrów zza pola karnego. - powiedział w rozmowie telefonicznej Piotr Topczewski. Była to pierwsza strata punktów przez legionowian w tym sezonie.